Od początku października 2020 r. do 8 stycznia br. w Berlinie potwierdzono zaledwie pięć przypadków grypy w Berlinie – wynika z danych Instytutu im. Roberta Kocha (RKI). Liczba zgłoszonych przypadków wielu innych chorób zakaźnych spadła o jedną trzecią – pisze portal rbb24.
Rzeczniczka berlińskiego urzędu ds. zdrowia i spraw socjalnych potwierdziła informację o tylko pięciu przypadkach grypy w stolicy Niemiec w okresie 1 października-8 stycznia. Rok temu zarejestrowano w tym czasie około 300 przypadków – 60 razy więcej. Także w całym kraju od października odnotowano znacznie mniej przypadków grypy niż zwykle – łącznie 266.
Zgodnie z analizą RKI liczba zgłoszonych przypadków wielu innych chorób zakaźnych spadła o jedną trzecią po pierwszym wiosennym lockdownie. Od marca do początku sierpnia 2020 r. zarejestrowano łącznie około 140 000 zgłoszonych infekcji – o 35 procent mniej, niż można by oczekiwać na podstawie danych od stycznia 2016 do lutego 2020 r. – powiedziała agencji dpa Sonia Boender z departamentu nadzoru RKI.
W analizie pod uwagę wzięto liczbę zgłaszanych chorób i patogenów, takich jak grypa, gruźlica, ospa wietrzna, kiła i norowirusy. RKI opisuje przyczyny spadku jako „złożone i specyficzne dla patogenów”.
Jak wyjaśniła Boender, ograniczenia związane z koronawirusem z pewnością miały wpływ również na przenoszenie innych chorób. Przenoszeniu się patogenów układu oddechowego i żołądkowo-jelitowego z człowieka na człowieka szczególnie zapobiegały środki takie jak zamknięcie szkół i przedszkoli, praca z domu, zasady dotyczące zachowywania odległości, ograniczenia w kontaktach i dbanie o higienę rąk. Spadły również liczby przypadków choroby, takich jak malaria, które wcześniej diagnozowano wśród powracających podróżników. Jedyny wzrost odnotowano, jeśli chodzi o przypadki zapalenia mózgu, które jest wywoływane przez kleszcze.
(PAP)
bml/ akl/