Duże kontrowersje towarzyszyły sobotniemu występowi komików w TD Garden w Bostonie. Jedna z występujących pokazała publiczności środkowy palec.
Wanda Sykes, znana m.in. z The Chris Rock Show, zaatakowała na scenie Donalda Trumpa. Stwierdziła, że jest „orangutanem”, a pod koniec występu oznajmiła, że „to nie pierwszy raz, kiedy wybraliśmy rasistę, seksistę i homofoba”. Te słowa nie spodobały się publiczności, która zaczęła głośno buczeć. Sykes wskazała niektórych widzów palcem i kazała im „spier***ać”. Na koniec, schodząc ze sceny, pożegnała publikę wulgarnym gestem.
Po wystąpieniu Sykes widzów próbował uspokoić Denis Leary, znany komik, który wcielił się w rolę gospodarza wieczoru. Zapowiedział występ kolejnego komika, Nicka DiPaolo, ale i on rozpalił publiczność. DiPaolo jest zwolennikiem Trumpa i zaatakował Hillary Clinton. O kandydatce Demokratów, która w ubiegłym tygodniu przegrała z Trumpem wyścig o Biały Dom, powiedział, że jest przestępcą. W pewnym momencie na scenę weszła kobieta, której nie spodobały się jego komentarze.
Komicy zbierali w TD Garden pieniądze w szczytnym celu – na rzecz The Cam Neely Foundation for Cancer Care.
(jj)