Mirosław Gałkowski, emerytowany suwalski lekarz, zmarł trzy lata temu, ale rodzina wciąż walczy o prawdę.
Emerytowany ginekolog zmarł w wieku 84 lat. Wcześniej poważnie nie chorował. Rodzina twierdzi, że do śmierci przyczynili się koledzy po fachu.
– Nie spoczniemy, aż cała prawda o śmierci ojca nie wyjdzie na jaw – mówi syn Edwin Gałkowski. – Lekarzom trudno przyznać się do błędów. Szkoda, że tej prawdy musimy szukać na własną rękę, bez wsparcia prokuratury. Rodzina oskarża aż ośmiu medyków z Suwałk i Sejn.