Nagi mężczyzna zaatakował sąsiadkę, uciekł, a potem wywiesił przez balkon liczące pięć tygodni dziecko – poinformowała policja w mieście Tukwila w stanie Waszyngton.
Do groźnego incydentu doszło w niedzielę. Ofiara i policja opisują podejrzanego jako osobę „poza kontrolą”. – Myślę, że by mnie zgwałcił i zabił – mówi Kelly, kobieta zaatakowana przez napastnika, która dodaje, że do żadnej z tych zbrodni nie doszło, ponieważ rumor zaalarmował sąsiadów, a ci wezwali policję.
Policja zidentyfikowała napastnika jako 28-letniego Ifeanyiego Chiegbu. Kobieta zna go od czterech lat.
Gdy funkcjonariusze przybyli na miejsce, nagi mężczyzna napastował ofiarę. Wdał się w szarpaninę z mundurowymi i zdołał się przedostać na balkon, gdzie zagroził, że zrzuci własne dziecko. Dziewczynkę wystawił za barierkę i trzymał za jedną rączkę. Kiedy zdecydował się opuścić balkon, policjanci obezwładnili go przy użyciu paralizatora.
Żona napastnika, znanego w okolicy jako Monty, przyznała, że niedawno przestał brać leki. – To miły facet, kiedy utrzymuje chemiczny balans w organizmie. Gdy tego nie robi, to niebezpieczny potwór – stwierdziła Kelly.
(mcz)