Myśliwiec przewagi powietrznej Gwardii Narodowej F-15C Eagle musiał awaryjnie lądować w Kalifornii – podaje Daily Mail. Powodem nagłego lądowania był niekontrolowany zrzut paliwa, wyciek paliwa z obu skrzydeł maszyny.
Samolot wchodzący w skład 144. Skrzydła Myśliwskiego wylądował w czwartek na międzynarodowym lotnisku Fresno Yosemite podczas porannej sesji treningowej. W nagraniu z rozmowy kontrolerów ruchu lotniczego z pilotem F-15 można usłyszeć pilota maszyny, komunikującego: Wylewam paliwo z obu moich skrzydeł… Niekontrolowany wyciek paliwa”.
Paliwo wydobywało się z obu skrzydeł, spadając nad pobliskimi osiedlami mieszkalnymi. Zrzut rzekomo nie zagroził okolicznym mieszkańcom. „Większość paliwa powinna była się rozproszyć, zanim dotarła do ziemi” – powiedział starszy sierżant Charles Vaughn.
Według Fox 26 – przed lądowaniem na lotnisku rozłożono liny kablowe, które miały na celu „złapanie” maszyny na pasie startowy – tak jak odbywa się to na lotniskowcach.
144. Skrzydło Myśliwskie bada incydent i nie jest jasne, co spowodowało wyciek paliwa.
Samoloty F-15 pozostają w służbie amerykańskich sił zbrojnych od 1985 roku. Armia chce powoli wycofywać myśliwce ze służby. Kongresman Jim Costa wysłał niedawno list z prośbą o przeznaczenie funduszy na wymienienie F-15 – które niedługo staną się przestarzałe – na F-35.
Red. JŁ