Prezydent-elekt Donald Trump chce, by to z amerykańskiego budżetu, sfinansowano zapowiadaną przez niego w kampanii wyborczej, budowę muru na granicy z Meksykiem ?
Prezydent-elekt Donald Trump zaprotestował na Twitterze wobec doniesień amerykańskich mediów, iż zapowiadana przez niego budowa muru na granicy z Meksykiem, może być finansowana z kieszeni amerykańskiego podatnika. A nie jak zapowiadał w kampanii wyborczej, przez Meksyk.
„Nierzetelne media nie informują, że jakiekolwiek środki wydane na budowę Wielkiego Muru (ze względu na pośpiech), zostaną później zwrócone przez Meksyk” – napisał Donald Trump.
Według portalu Politico i agencji Associated Press, od wczoraj toczą się rozmowy w tej sprawie między kierownictwem Republikanów w Kongresie a ekipą prezydenta-elekta. Donald Trump chce, by fundusze na ten cel znalazły się już w kwietniu. Według tych doniesień, ekipa Donalda Trumpa twierdzi, iż na budowę muru zezwala ustawa z 2006 roku.
Republikańscy kongresmeni spodziewają się zaś, że Demokraci, aby zablokować budowę muru, mogą prowadzić obstrukcję, aby sparaliżować prace rządu i agend federalnych, podobnie jak wtedy gdy Republikanie blokowali wejście w życie reformy ochrony zdrowia. Zmiany w budżecie muszą być uchwalone do 28 kwietnia.
CNN podkreśla, że żadna oficjalna decyzja w sprawie muru na razie nie zapadła. Rozbudowa muru na całą granicę z Meksykiem to jedna z ważniejszych obietnic wyborczych Donalda Trumpa. On sam zapowiadał kilkakrotnie, że Meksyk zapłaci za tą inwestycję, jednak władze tego kraju odpowiadały, że na pewno tak się nie stanie.
IAR/CNN/to/nyg