Mieszkający w stanie Waszyngton dezerter z amerykańskiej armii, który nazwał Osamę bin Ladena „pięknym człowiekiem” i okazywał wsparcie dla Państwa Islamskiego, został aresztowany i oskarżony o nielegalne posiadanie broni.
Aresztowania 33-letniego Daniela Setha Franeya z Montesano dokonano w sobotę w jego domu. Mężczyzna miał zakaz posiadania, ale działający pod przykrywką agent widział, jak sprzedaje broń na czarnym rynku. Widział również, jak strzelał z dwóch karabinów. W sumie postawiono mu pięć zarzutów nielegalnego posiadania broni.
Franey stwierdził kiedyś, że bin Laden to „diament… święty wojownik”. O dżihaystach z Państwa Islamskiego mówił, że są „najlepszymi ludźmi na Ziemi” i wzywał do zabijania amerykańskich żołnierzy.
(mcz)