Premier Mateusz Morawiecki miał zawrzeć z wiceszefem Komisji Europejskiej Fransem Timmermansem niepisaną umowę związaną ze zmianami w Sądzie Najwyższym – informuje RMF FM.
Umowa miała dać obu stronom więcej czasu na znalezienie wyjścia z konfliktu, a jej ważność kończy się wraz z wejściem w życie przepisów, które odsyłają część sędziów Sądu Najwyższego w stan spoczynku.
Czas obowiązywania umowy miał być przez polskiego premiera wykorzystany do przekonania polityków Prawa i Sprawiedliwości do słuszności reformy. Wszystko wskazuje jednak na to, że nie udało się to Morawieckiemu, co może skutkować skierowaniem przez Timmermansa sprawy do Trybunału.
W zeszłym tygodniu wiceszef KE poinformował, że potrzebne są pilne działania w sprawie polskich sędziów Sądu Najwyższego, którzy 3 lipca mają przejść w stan spoczynku.
Według nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym wszyscy sędziowie, którzy osiągnęli wiek emerytalny i nie wnioskowali o możliwość dalszego orzekania, mają przejść w stan spoczynku.
Dominika Soćko AIP