Wadim Ananiew, znany za granicą jako „Mister Kalinka”, jeden z głównych solistów rosyjskiego chóru imienia Aleksandrowa, nie poleciał na występ do Syrii i dlatego ocalał z katastrofy wojskowego TU-154.
Wadim Ananiew został w domu, bo urodziło mu się właśnie trzecie dziecko i musiał zaopiekować się żoną. Mówił dziennikarzom, że poleciałby tam, gdyby była to seria koncertów, a nie tylko jeden. Chór Aleksandrowa z okazji Bożego Narodzenia i Nowego Roku miał wystąpić dla stacjonujących w Syrii rosyjskich żołnierzy.
„Czuję się tak, jakby mnie ktoś uderzył w głowę. Bardziej pozbierane myśli przyjdą dopiero za jakiś czas. Najpierw jest szok. Do tej pory nie wierzę w to co się stało. Wydaje mi się, że to nieprawda. Mówią, że jestem w czepku urodzony. I cos w tym jest”- mówił Ananiew.
Zwolnił się z wyjazdu u szefa chóru Walerija Chaliłowa i nie pojechał w delegację z zespołem. „Zwykle nasz program składa się z 15 punktów, trwa godzinę. To jeden koncert. Jeśli byłoby kilka występów, nie byłbym w stanie się zwolnić, to jest moja praca. Byłem już w Czeczenii, w Jugosławii, a w Syrii- nie. Mój szef mnie zrozumiał. Teraz stoję przed wami, powinienem lecieć” dodał.
Lead singer of Alexandrov Ensemble didn’t board #TU154 plane: 'I stayed home with child, deeply shocked now’ https://t.co/EHDyF31arF pic.twitter.com/cgpWJJS6yb
— RT (@RT_com) December 25, 2016
Wadim Ananiew i tylko on od 25 lat wykonuje w chórze Aleksandrowa piosenki „Kalinka” i „Katjusza”, Dlatego za granicą otrzymał pseudonim „Mister Kalinka”.
https://youtu.be/lOfvkmJ7AR0
Akademicki Zespół Pieśni i Tańca Armii Rosyjskiej im. Aleksandra Wasiljewicza Aleksandrowa, znany na całym świecie, powstał w 1928 roku. Imię swojego założyciela nosi od roku 1949. W swoi repertuarze ma ponad dwa tysiące utworów, w tym pieśni i tańce narodowe, klasyczne, covery rodzimych i zagranicznych przebojów popowych i rockowych.
Ria,ru/IAR/dyd/fot.youtube