Wszystko wskazuje na to, że w nadchodzącej kadencji Sejmu powołany do życia zostanie nowy resort. Ministerstwo Zasobów Narodowych ma sprawować nadzór nad spółkami Skarbu Państwa. Jego szefem będzie najprawdopodobniej wicepremier Jacek Sasin.
– Wszystko wskazuje na to, że powstanie ministerstwo, które będzie skupiać nadzór nad spółkami Skarbu Państwa – powiedział sam Sasin w poniedziałkowej rozmowie w TVP. – Dzięki ostatnim czterem latom dobrego zarządzania tymi spółkami, wiele z nich wypracowało naprawdę bardzo potężne zasoby finansowe – dodał wicepremier. Sasin stwierdził jednocześnie, że zadaniem nowego ministra będzie nadzorowanie i kierowanie inwestycjami spółek. Ma on również dbać o to, by spółki Skarbu Państwa nie były wykorzystywane przez osoby prywatne do dorabiania się kosztem państwa.
Według portalu wPolityce.pl, nowe ministerstwo otrzyma nazwę Ministerstwa Zasobów Narodowych. Przejmie ono de facto wiele kompetencji, które posiadało Ministerstwo Skarbu Państwa, zanim zostało zlikwidowane przez Prawo i Sprawiedliwość. Sam Jacek Sasin przyznał w TVP, że likwidacja Ministerstwa Skarbu spowodowała duże rozproszenie zarządzania spółkami, co nie było korzystne. PiS zlikwidowało Ministerstwo Skarbu Państwa w 2016 roku, a jego kompetencje rozdzielono wtedy pomiędzy kilka innych resortów.
Stanisław Karczewski stwierdził w czwartek, że w nowym rządzie pojawi się stanowisko ministra odpowiedzialnego za spółki Skarbu Państwa i będzie nim Jacek Sasin. Inni politycy PiS zaznaczali jednak, że wciąż trwają ustalenia w tej sprawie, chociaż na środowym spotkaniu władz Zjednoczonej Prawicy osiągnięto porozumienie ws. listy ministerstw i obsady resortów. Kształt nowego rządu Prawa i Sprawiedliwości poznamy najpóźniej 15 listopada.
aip