Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Mariusz Błaszczak przekonywał, że jego wizyta w Wielkiej Brytanii po atakach na Polaków, to normalna reakcja. „Rząd Prawa i Sprawiedliwości jest rządem aktywnym, realnie bronimy rodaków” – mówił w Radiu Zet w środę rano.
Mariusz Błaszczak pytany o ataki na obcokrajowców w Polsce przekonywał, „Że każdą z tych spraw wyjaśnimy, a Polska jest krajem bezpiecznym”. Dowodem na to, miałyby być Światowe Dni Młodzieży, które „tylko w Polsce mogły być bezpiecznie przeprowadzone w dzisiejszych czasach”.
Minister uważa, że powodem poniżania Polaków za granicą jest ich wiara, a polityczna poprawność chroni muzułmanów.
– Wczoraj była bardzo ciekawa debata premiera Kaczyńskiego z premierem Orbanem, na temat tożsamości. Próbowano stworzyć nową tożsamość, nowego człowieka, Europejczyka, wyzbywając się tożsamości narodowych. I to prowadzi do porażki – mówił Błaszczak. – Tym bardziej, że ci uchodźcy, ci muzułmanie napływający do Europy oni nie chcą się wyzbyć swojej tożsamości i w związku z tym tworzą się na zachodzie Europy wyspy, muzułmańskie wyspy, te no go zones – przekonywał minister.
Według Błaszczaka ONR i KOD to dwie skrajności. Pytany czy jest za delegalizacją ONR powiedział, że „nie zajmujmy się naprawdę marginesem marginesów”.
Jakub Oworuszko AIP