Przebywający w Macedonii migranci są przerzucani do Grecji. Władze Macedonii ogłosiły powrót do Grecji tysiąca pięciuset migrantów, którzy wczoraj przedostali się przez granicę. Greckie władze oświadczyły, że do tej pory żaden z nich nie został zawrócony legalnie.
Ateny zapowiedziały, że rozważą przyjęcie migrantów z powrotem. Tymczasem policjanci, którzy są na granicy, donoszą, że od rana uchodźcy są przewożeni na grecką stronę samochodami, po leśnych drogach, przez miejsca, gdzie nie ma ogrodzenia. Zdaniem greckich ekspertów, sposób, w jaki rozwiązywany jest problem migrantów, może pogorszyć stosunki między oboma krajami. Tymczasem premier Grecji Aleksis Tsipras zaapelował do uchodźców w Idomeni o opuszczenie pogranicza i udanie się do obozów, gdzie będą mieli odpowiednie warunki. Jego zdaniem kraje, które zamknęły szlak bałkański, już go nie otworzą.
O odsyłaniu uchodźców z grecko-macedońskiej granicy mówił też dziś unijny komisarz do spraw migracji Dimitris Awramopulos, który przybył do Idomeni.
IAR/Beata Kukiel-Vraila, Ateny/em/wkrz