Mieszkaniec Jastrzębia uwięziony we własnych śmieciach. Strażacy byli w szoku. Tak wyglądało jego mieszkanie

Jastrzębie-Zdrój: Śmieci nazbierał tyle, że nie był w stanie…wyjść z mieszkania. Nie mógł już otworzyć drzwi. Sąsiedzi boją się o swoje bezpieczeństwo

Śmieci nazbierał tyle, że nie był w stanie…wyjść z mieszkania. Nie mógł już otworzyć drzwi. To niewiarygodne, ale prawdziwe. Taka interwencja miała miejsce na osiedlu Tysiąclecia w minioną niedzielę, 18 października.

Wezwanie miało miejsce o godzinie 17.04. Na miejscu pojechało pięciu strażaków, na pomoc ruszyli strażnikom miejskim. – Mężczyzna był uwięziony w mieszkaniu na skutek nagromadzenia śmieci, sprzętów, które były składowane we wszystkich pomieszczeniach na wysokość 1,2 metra – wyjaśnia kapitan Łukasz Cepiel z jastrzębskiej straży pożarnej.

W efekcie nagromadzone materiały zablokowały drzwi wejściowe i 72-latek został dosłownie przez śmieci uwięziony. – On jest po udarze, ledwo chodzi. Smród tu jest obrzydliwy zawsze, boimy się o swoje bezpieczeństwo. Tu jedna zapałka wystarczy, by wszystko poszło z dymem – powiedzieli nam sąsiedzi 72-latka, prosząc o anonimowość.

– Powiem tak, nasi strażnicy byli zszokowani widokiem i stanem mieszkania, jaki tam zastali. Trzeba było wynieść sporo śmieci, by można było wypuścić lokatora. Został na noc przewieziony do noclegowni – wyjaśnia nam komendant straży miejskiej w Jastrzębiu-Zdroju, Grzegorz Osóbka.

Wiadomo, że 72-latek ma rodzinę, została zobowiązana do zaopiekowania się bliskim. – Obecnie sprawę pilotują pracownicy Ośrodka Pomocy Społecznej, którzy zajęli się lokatorem. Zapewnił nas, że nie potrzebuje pomocy i posprząta mieszkanie ze śmieci. Będziemy monitorować sytuację – wyjaśnia Izabela Grela, rzecznik Urzędu Miasta w Jastrzębiu-Zdroju.