Władze Chicago planują przekształcenie byłej szkoły podstawowej na South Side w tymczasowe schronisko dla nowo przybyłych imigrantów. Pomysł nie przypadł do gustu mieszkańcom Woodlawn, którzy domagają się debaty o bezpieczeństwie po sprowadzeniu tam nowych sąsiadów.
„Społeczność planuje protestować, a ja planuję stanąć z nimi” – powiedziała radna Jeanette Taylor z 20-tego okręgu wyborczego, na terenie którego znajduje się nieruchomość.
Chodzi o budynek, w którym kiedyś mieściła się szkoła podstawowa James Wadsworth Elementary School. Jak poinformowały władze miasta, ma on zostać przekształcony w tymczasowe schronienie dla nowo przybyłych imigrantów ubiegających się o azyl. Miasto od miesięcy przyjmuje setki imigrantów wysyłanych z południowej granicy USA wyczarterowanymi autobusami.
Schronisko może pomieścić około 250 osób i może zostać otwarte już w przyszłym tygodniu, choć mieszkańcy naciskają na urzędników miejskich, aby z tym otwarciem się wstrzymać. Domagają się debaty na temat bezpieczeństwa, zorganizowanej w czasie, w którym mogliby w niej uczestniczyć. Podkreślają, że zorganizowane wcześniej spotkanie zaplanowano na czas świąteczny, gdy wielu z nich miało inne zajęcia.
Jak podkreśla radna Taylor, chodzi nie tylko o bezpieczeństwo samych mieszkańców, ale i nowoprzybyłych migrantów. Zaznaczyła, że przyjdzie im żyć w miejscu, gdzie nie dociera pomoc organizacji wsparcia, którego będą na pewno potrzebować.