23.7 C
Chicago
sobota, 27 kwietnia, 2024

Miały być mniejsze zamówienia z Chin i przenoszenie produkcji do Europy. Póki co Chiny ciągle górą

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

W wielu analizach Polska jawi się jako doskonałe miejsce do przenoszenia produkcji z Azji w celu lokowania jej blisko docelowych rynków zbytu. Na razie jednak dane na to nie wskazują – pisze w czwartek „Puls Biznesu”.

„PB” zauważa, że od czasu pandemii COVID-19 w 2020 r. bardzo często słychać opinie, że światowe łańcuchy dostaw ulegną przemodelowaniu. Ryzyko związane z zaburzeniami w handlu ma sprawić, że większą część produkcji i zamówień firmy będą lokowały blisko rynków docelowych. Proces ten zyskał nazwy: reshoring (czyli przenoszenie do kraju działalności lokowanej wcześniej za granicą), nearshoring (lokowanie działalności produkcyjnej blisko finalnego rynku zbytu) czy nawet friendshoring (lokowanie produkcji w krajach zaprzyjaźnionych politycznie).

 

„W przypadku Europy miało to oznaczać m.in. zmniejszanie zamówień w Azji, a szczególnie w Chinach, na rzecz rozwijania produkcji na rynkach Unii Europejskiej, a szczególnie w Polsce i innych krajach Europy Środkowej. Takie wizje były formułowane zarówno przez ekspertów, jak też samych przedsiębiorców” – podkreśla „Puls Biznesu”.

 

Na razie jednak, jak zauważa gazeta, twarde dane nie potwierdzają tezy o intensywnym nearshoringu lub reshoringu. Jeżeli oba zjawiska zachodziłyby w rzeczywistości, to powinniśmy obserwować spadek udziału Chin w imporcie krajów Unii Europejskiej oraz wzrost udziału Polski.

 

„Tymczasem w twardych danych handlowych nie ma absolutnie żadnych sygnałów, by te dwa zjawiska zachodziły jednocześnie. Udział Polski w imporcie innych krajów unijnych stopniowo rośnie, choć akurat w 2022 r. ten proces został zatrzymany. Udział Chin rośnie natomiast jeszcze szybciej, i to we wszystkich istotnych sektorach gospodarki” – zauważa „PB”.

 

W 2022 r. udział Polski w imporcie krajów Unii Europejskiej wyniósł 3,4 proc., o 0,3 pkt proc. mniej niż w 2021 r., i dokładnie tyle, ile w 2019 r., czyli ostatnim przed pandemią. Tymczasem udział Chin w 2022 r. wyniósł 8,8 proc., o 0,2 pkt proc. więcej niż w 2021 r., i aż o 1,5 pkt proc. więcej niż w 2019 r.

 

„Analizując te dane, należy pamiętać, że w wartości importu zawarte są koszty ubezpieczenia i frachtu. W ostatnich latach ceny frachtu wzrosły bardzo mocno, co mogło mieć wpływ na nominalną wartość importu z Chin, którego transport jest kosztowny. Wątpliwe jednak jest, by ten czynnik mógł być decydujący dla zwiększenia udziału tego kraju w imporcie UE. Przede wszystkim jeżeli wzrost ceny nie przekłada się na spadek zakupów, to oznacza, że mimo wszystko popyt rośnie. Ponadto dane importowe analizowane przez pryzmat tonażu, a nie wartości nominalnej, wskazują na bardzo podobne trendy. Udział Polski w imporcie UE pod względem tonażu zmalał w 2022 r., a Chin wzrósł” – pisze „Puls Biznesu”. (PAP)

 

amk/ akub/

 

 

Szydło dla „GPC” o zielonej energii: nie ma zgody na uzależnienie od Chin i zubożenie UE

To, co w tym momencie proponują unijni urzędnicy, doprowadzi do tego, że Europa zostanie uzależniona tym razem od Chin, a europejskie społeczeństwo zubożeje – powiedziała dla czwartkowego wydania „Gazety Polskiej Codziennie” była premier, europoseł PiS Beata Szydło.

Jak podkreśliła Szydło, napaść Rosji na Ukrainę i jej konsekwencje obnażyły politykę energetyczną Unii Europejskiej. „Wyraźnie dziś widać, że dotychczas forsowane propozycje są złe” – oceniła.

 

Europoseł PiS zaznaczyła, że jest potrzeba inwestowania w zieloną energię, ale jednocześnie UE nie może się zamykać na inne źródła. Chodzi tu o energetykę jądrową, ale też górnictwo, jednak nowocześnie zmodernizowane. „Musimy wzmacniać nasze bezpieczeństwo energetyczne” – dodała.

 

„Walczymy o to, aby Polska była bezpieczna i cała Europa była bezpieczna. Energetyka musi być tak rozwijana, aby europejska gospodarka pozostała konkurencyjna. To, co w tym momencie proponują unijni urzędnicy, doprowadzi do tego, że Europa zostanie uzależniona tym razem od Chin, a europejskie społeczeństwo zubożeje. Dziś Europejczykom proponuje się bardzo drogie życie i nie ma na to naszej zgody” – powiedziała Szydło. (PAP)

 

amk/ akub/

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520