Przedstawiciele niemieckiego przemysłu wiążą duże oczekiwania w związku z dzisiejszą wizytą Angeli Merkel w Rosji. Niemiecki przemysł ma nadzieję, że rozmowy kanclerz z rosyjskim prezydentem w jego rezydencji w Soczi umożliwią likwidację większości sankcji nałożonych na Rosję.
Przedstawiciele niemieckiego przemysłu obawiając się amerykańskich sankcji za kontakty handlowe z Rosją i Iranem, zaapelowali do Angeli Merkel o interwencję. Juergen Trittin z partii Zielonych ma nadzieję, że rozmowy kanclerz z Władimirem Putinem doprowadzą do uratowania umowy nuklearnej z Iranem. Z kolei przewodniczący niemiecko-rosyjskiego forum Matthias Platzeck uznał dzisiejsze spotkanie pani kanclerz z rosyjskim prezydentem za wielką szansę na porozumienie. Przedstawiciele Niemiecko-Rosyjskiej Izby Handlowej zaapelowali do Merkel i Putina aby nie podejmowali decyzji, które mogłyby szkodzić stosunkom gospodarczym.
Dzisiejszą wizytę Angeli Merkel w Rosji poprzedziły dwie ważne wizyty w tym kraju niemieckich ministrów, ministra spraw zagranicznych Heiko Maasa i ministra gospodarki Petera Altmaiera.
W Soczi spotkają się dziś przywódcy: Rosji – prezydent Władimir Putin i kanclerz Niemiec – Angela Merkel. Wizyta szefowej niemieckiego rządu ma charakter roboczy i według dotychczasowych ustaleń potrwa około półtorej godziny. Władimir Putin i Angela Merkel spotkają się osobiście po raz pierwszy od powtórnego objęcia przez nich najwyższych urzędów w swoich krajach.
Według rosyjskich komentatorów, w tak krótkim czasie nie da się omówić najważniejszych kwestii związanych ze stosunkami dwustronnymi i sprawami międzynarodowymi. W ocenie komentatorów Angela Merkel przedstawi Władimirowi Putinowi stanowisko Niemiec w najważniejszych kwestiach takich, jak dalsza współpraca z Iranem, pokojowe uregulowanie konfliktu na Ukrainie, sytuacja w Syrii i wyrazi niezadowolenie z działań Rosji związanych z ingerowaniem w wewnętrzne sprawy innych państw. Ma też zostać poruszony temat budowy gazociągu Nord Stream2. Berlin nie wycofa się z poparcia dla tej inwestycji, ale stawia warunek utrzymania tranzytu gazu przez terytorium Ukrainy. Przeciwko budowie drugiej nitki Gazociągu Północnego protestują Polska i część krajów Unii Europejskiej. W ocenie polskich ekspertów gazociąg wzmacnia monopolistyczną rolę Moskwy w Europie i podważa energetyczne bezpieczeństwo Unii Europejskiej.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Maciej Jastrzębski/Moskwa/sk
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Waldemar Maszewski/Berlin/sk