Na prośbę Ministerstwa Sprawiedliwości prezesi wszystkich sądów apelacyjnych mają przeprowadzić kontrole komorników.
Chodzi o wykazanie, czy były przypadki niewłaściwego wykorzystywania przez nich dostępu do rejestru PESEL. Sprawą pobrania z bazy dużych ilości danych zajęła się też wewnętrznie Krajowa Rada Komornicza.
– Ze wstępnych ustaleń wynika, że nie był to atak hakerski. Ilość spraw prowadzonych w kancelariach komorniczych uzasadnia liczbę dokonywanych rekordów.
Niemniej jednak jesteśmy sytuacją zaniepokojeni i wdrożyliśmy wewnętrzne procedury – powiedziała Monika Janus, rzecznik Krajowej Rady Komorniczej.
Platforma Obywatelska chce informacji Ministerstwa Cyfryzacji na temat wycieku danych PESEL. Resort miałby ją przedstawić na najbliższym posiedzeniu Sejmu.
Jak mowiła podczas konferencji prasowej Maria Janyska, Polacy chcą wiedzieć, czy ich dane osobowe są bezpieczne oraz czy nikt nie będzie brał kredytów na ich nazwiska. Rząd milczy, jest chaos informacyjny, codziennie inne dane są podawane – powiedziała posłanka PO.
Maria Janyska przedstawiła też oczekiwania odnośnie tego, co przedstwiciel resortu cyfryzacji powinien powiedzieć w Sejmie. Przedstawiciel ministerstwa miałby podać między innymi ile danych wyciekło, czy to był wyciek, czy je pobrano zgodnie z obowiązującymi procedurami.
W specjalnym komunikacie resort podkreśla, że prokuratura nie stwierdziła do tej pory wycieku danych do osób nieuprawnionych. Nie mamy też do czynienia z tak zwanym włamaniem hakerskim, czyli z pokonaniem mechanizmów bezpieczeństwa. System jest monitorowany na bieżąco. Ministerstwo Cyfryzacji i podległy mu Centralny Ośrodek Informatyki robią to w ramach normalnych procedur.
Red./IAR/Małgorzata Naukowicz/dj