Tysiące osób wzięło udział w dorocznym marszu „Out of the Darkness” w Chicago. Odbył się on w sobotę rano w rejonie plaży przy Montrose.
Celem akcji jest podniesienie świadomości na temat problemów ze zdrowiem psychicznym. Pierwszy marsz miał miejsce w 2004 roku i wzięło w nim udział zaledwie 200 osób. Od 20 lat akcję organizuje Amerykańska Fundacja Zapobiegania Samobójstwom.
Coraz więcej osób w USA zmaga się z problemami zdrowia psychicznego, prowadzącymi często do samobójstw. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) szacuje, że każdego roku 700 tysięcy ludzi odbiera sobie życie.
Uczestnicy chicagowskiego marszu mieli koszulki i transparenty ze zdjęciami osób, które popełniły samobójstwo. Podkreślali, że wiele z nich nie przyznawało się do problemów, żyło w ciemności która doprowadziła ich do ostateczności. „Nie możemy odwracać się plecami do tych ludzi, trzeba im pomóc” – zgodnie twierdzili uczestnicy marszu.
BK