Uniwersytet Northwestern potwierdził wystąpienie pierwszego przypadku małpiej ospy wśród studentów. Służby medyczne uczelni, wraz z urzędnikami Departamentu Zdrowia Powiatu DeKalb prowadzą prace nad ustaleniem, czy zachorowań nie będzie więcej.
Jak poinformowała rektor uniwersytetu, Lisa Freeman, student u którego wykryto zakażenie został poddany izolacji. Dodała, że w ostatnim czasie nie miał zbyt wielu kontaktów z rówieśnikami, ale mimo to prowadzone są prace nad ustaleniem potencjalnie zagrożonych zakażeniem.
Objawy zwykle zaczynają się w ciągu trzech tygodni od kontaktu z wirusem. Ktoś, kto ma objawy grypopodobne, zwykle może spodziewać się wysypki od jednego do czterech dni później.