„Wzywam premiera Morawieckiego i rząd do ujawnienia prawdy o przypadkach koronawirusa w Polsce” – napisała Małgorzata Kidawa-Błońska na Twitterze. Pojawiają się nieoficjalne głosy, jakoby Prawo i Sprawiedliwość miało czekać z ogłoszeniem wykrycia koronawirusa w Polsce do soboty, kiedy odbywa się konwencja Kidawy-Błońskiej.
„Wzywam premiera Morawieckiego i rząd do ujawnienia prawdy o przypadkach koronawirusa w Polsce. Bezpieczeństwo Polek i Polaków jest najważniejsze” – napisała kandydatka Koalicji Obywatelskiej na prezydenta. Jej wpis wywołał burzę w internecie.
Politycy Koalicji Obywatelskiej sugerowali nieoficjalnie, że rząd Prawa i Sprawiedliwości może chcieć czekać z opublikowaniem informacji o wykryciu koronawirusa w Polsce do soboty. Wtedy w Warszawie odbywa się konwencja wyborcza Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, którą PiS miałoby rzekomo chcieć „przykryć” informacją o koronawirusie w Polsce. Politycy partii rządzącej absolutnie odrzucili takie oskarżenia, nazywając je „dezinformacją”.
– Apelujemy o nierozprzestrzenianie dezinformacji – tak wpis wicemarszałek Sejmu skwitował Michał Dworczyk, szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Z kolei rzecznik rządu Piotr Muller poinformował, że po wpisie Kidawy-Błońskiej minister zdrowia Łukasz Szumowski zadzwonił do kandydatki KO na prezydenta. „W związku z dzisiejszym tweetem Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, minister zdrowia Łukasz Szumowski odbył rozmowę telefoniczną z Panią Marszałek i poinformował, że w Polsce nie ma potwierdzonego żadnego przypadku koronawirusa. W razie jego stwierdzenia informacja będzie opublikowana niezwłocznie” – oświadczył.
Do kwestii koronawirusa odniósł się w piątek także Donald Tusk. Były premier i przewodniczący Rady Europejskiej napisał: „Rząd stwierdził, że przed koronawirusem uchronić nas mogą tylko czyste ręce. PiS może tego nie przetrwać”.
aip