Duże firmy telekomunikacyjne zgodziły się na opóźnienie wdrażania technologii 5G w okolicach chicagowskich lotnisk. Zaznaczyły jednak, że jest to ostatnia zwłoka, na jaką można liczyć.
Jest to część sporu, jaki toczy się od dłuższego czasu pomiędzy AT&T, Verizon, głównymi liniami lotniczymi i rządem federalnym.
W wydanym oświadczeniu AT&T wyraziła swoje niezadowolenie z powodu braku odpowiednich działań Federalnej Administracji Lotnictwa. Jak podkreśliła, brak umiejętności podejmowania decyzji sprawia, że Stany Zjednoczone w dziedzinie 5G są daleko za 40-toma krajami na Świecie, które bezpiecznie wprowadzają nową technologię.
Brak porozumienia odbija się na pasażerach. We wtorek (18. stycznia) linie Air India i Emirates odwołały część swoich zaplanowanych lotów. Podobnie zdecydowały linie Delta. Te działania powodują, że wielu pasażerów nie może przylecieć, ani wylecieć ze Stanów.
Warto przypomnieć, że lotniska w Chicago są otoczone 2-milową strefą buforową, na której nie może działać 5G.