Koszykarze Golden State Warriors wysoko pokonali we własnej hali Dallas Mavericks 112:87 w pierwszym meczu finału Konferencji Zachodniej ligi NBA. Rywalizacja toczy się do czterech wygranych spotkań, a jej zwycięzca zagra o mistrzostwo z najlepszą ekipą na Wschodzie.
Liderem gospodarzy był Stephen Curry, który zdobył 21 punktów, miał najwięcej w meczu 12 zbiórek i cztery asysty. Wspierali go Kanadyjczyk Andrew Wiggins i wchodzący z ławki Jordan Poole – po 19 i Klay Thompson – 15. W sumie siedmiu graczy „Wojowników” zakończyło środowy mecz z dwucyfrową zdobyczą punktową.
Pilnowany przez Wigginsa najlepszy strzelec ekipy z Teksasu Słoweniec Luka Doncic, który w siódmym meczu półfinału konferencji z Phoenix Suns zdobył 35 punktów i przyczynił się do awansu drużyny, tym razem zanotował 20 pkt. Powyżej dziesięciu w jego zespole uzyskali jeszcze tylko Spencer Dinwiddie – 17, Jalen Brunson – 14 i Reggie Bullock – 12.
„Wiggs był fantastyczny. Doncic jest chyba najtrudniejszym zawodnikiem do upilnowania w lidze. Poprosiliśmy Wiggsa, żeby spróbował za nim nadążyć, trzymać się przed nim, wywierać presję. Zrobił fantastyczną robotę” – ocenił trener zwycięzców Steve Kerr.
Mecz numer dwa, także w San Francisco, zaplanowano na piątek.
W czwartek odbędzie się w Miami drugi mecz w finale Konferencji Wschodniej. W tej rywalizacji miejscowi Heat prowadzą z Boston Celtics 1-0.
PAP
cegl/ af/