7.4 C
Chicago
piątek, 26 kwietnia, 2024

Lewica składa doniesienie do prokuratury ws. anulowania nocnego głosowania w Sejmie. PO chce odwołania marszałek Witek. Terlecki : Wypadło trochę niezręcznie…

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Lewica chce ujawnienia wyników głosowania anulowanego przez marszałek Sejmu Elżbietę Witek. Ugrupowanie złożyło też do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Chodzi o wybór posłów, członków Krajowej Rady Sądownictwa, do którego doszło minionej nocy w Sejmie.

Wicemarszałek Sejmu i szef SLD Włodzimierz Czarzasty tłumaczy powód złożenia wniosku do prokuratury. „Zgodnie z artykułem 231 Kodeksu karnego, który mówi o nadużyciu uprawnień, składamy zawiadomienie. Jesteśmy co do tego przekonani, że prokuratura powinna to sprawdzić. Poinformowałem, że bez względu na to, jaki będzie wynik tej prokuratury, to ta sprawa się szybko nie przedawnia” – oświadczył polityk Lewicy po posiedzeniu prezydium Sejmu.

Włodzimierz Czarzasty dodał, że PiS mogło zebrać 30 podpisów posłów i zarządzić powtórne głosowanie. Pytany o sprawę, szef klubu partii rządzącej Ryszard Terlecki podkreślał, że marszałek przerwała głosowanie na wniosek posłów zgłaszających problemy techniczne przy oddawaniu głosu. Ryszard Terlecki stwierdził, że nie ma możliwości powtórzenia wyboru członków KRS.

 

Budka: Przygotowaliśmy wniosek o odwołanie marszałek Sejmu

Koalicja Obywatelska przygotowała wniosek o odwołanie marszałek Sejmu Elżbiety Witek. Poinformował o tym przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej Borys Budka. Poseł oczekuje też od Elżbiety Witek pilnego spotkania i przedłożenia wyników anulowanego głosowania.

„Nie może być tak, że przejdziemy do porządku dziennego nad łamaniem prawa, nad łamaniem zasad parlamentaryzmu, nad tym, że większość rządząca w razie niepowodzenia głosowania może po prostu takie głosowanie anulować” – mówi Borys Budka.

W ocenie posłów Koalicji Obywatelskiej przy anulowanym głosowaniu mogło także dojść do naruszeń kodeksu karnego. Opozycja mówi o ewentualnym przekroczeniu uprawnień, niedopełnieniu obowiązków a nawet – możliwości fałszowania wyników. Dlatego Koalicja chce także złożyć zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.

Marszałek sejmu Elżbieta Witek zarządziła powtórne głosowanie w sprawie wyboru członków Krajowej Rady Sądownictwa, gdy część posłów – również z opozycji – zgłosiła niesprawność elektronicznego systemu do głosowania. Sprzeciw opozycji wywołał fakt, że marszałek nie podała wyników pierwszego głosowania, a także słowa jednej z posłanek: „jest problem, trzeba anulować, bo przegramy”. Ze stenogramu, opublikowanego na stronie sejmowej nie wynika, kto był ich autorem, jednak opozycja przypisuje je którejś z posłanek PiS-u.

Minister rozwoju Jadwiga Emilewicz powiedziała dziś w radiowej Jedynce, że anulowanie głosowania podczas wyboru członków Krajowej Rady Sądownictwa wynikało z przyczyn technicznych, bo niektórym posłom nie działały czytniki służących to tego kart.

Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Paweł Szefernaker tłumaczył w PR24, że powtórzenie głosowania jest normalną procedurą w przypadku problemów technicznych z oddaniem głosów przez posłów. Jak podkreślił wiceminister – ta sytuacja nie jest niczym nadzwyczajnym.

 

*

Terlecki (PiS) o nocnych głosowaniach: Wypadło trochę niezręcznie, ale były problemy techniczne

Prawo i Sprawiedliwość nie przewiduje możliwości powtórnego głosowania w Sejmie nad wyborem członków Krajowej Rady Sądownictwa. Według opozycji, marszałek Sejmu Elżbieta Witek bezprawnie anulowała pierwotne głosowanie w obawie przed porażką klubu PiS. Koalicja Obywatelska przygotowała wniosek o odwołanie marszałek Witek.

Szef klubu PiS Ryszard Terlecki przyznał, że sytuacja „wypadła trochę niezręcznie”. Jak relacjonował, dwie posłanki wyrażały obawy, że partia rządząca przegra głosowanie. „Marszałek nie kierowała się tym głosem, zresztą nikt przecież nie znał wyników głosowań, uznała na podstawie oceny sytuacji, posłowie zgłaszali, że są problemy z urządzeniami (…), że trzeba głosowanie powtórzyć” – powiedział w Sejmie polityk PiS. Jak dodał, regulamin Sejmu przewiduje zarówno przerwę w czasie głosowania, jak i jego reasumpcję. „Nie było potrzeby robić reasumpcji, bo głosowanie jeszcze trwało” – powiedział Ryszard Terlecki. W jego ocenie, nie można mówić, że głosowanie nie poszło po myśli partii, bo wyniki nie były znane. „Nasza przewaga była na tyle bezpieczna, że nie było takiego zagrożenia, żebyśmy przegrali głosowanie. Posłowie domagali się anulowania. Tak samo jak pani marszałek przerwała na życzenie posła [KO Michała] Szczerby. Jeden poseł płakał, że nie mógł oddać głosu i pani marszałek powtórzyła głosowanie. Dokładnie ta sama sytuacja” – wyjaśniał Ryszard Terlecki.

Koalicja Obywatelska i Lewica złożą w prokuraturze zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Opozycja chce ujawnienia wyników pierwotnego głosowania. Jak mówił szef SLD Włodzimierz Czarzasty, wtedy, po wniosku 30 posłów, można by przeprowadzić reasumpcję głosowania.

Ryszard Terlecki stwierdził, że nie ma możliwości powtórzenia wyboru członków KRS. W jego ocenie, wniosek KO o odwołanie marszałek Sejmu jest „niepoważny”.

 

*

politycy o głosowaniu na członków KRS

W porannych audycjach Polskiego Radia politycy odnieśli się do sejmowego głosowania na członków Krajowej Rady Sądowniczej. Wczoraj, po pierwszym głosowaniu, pojawiły się uwagi posłów opozycji o problemach z czytnikiem kart poselskich. Marszałek Sejmu Elżbieta Witek anulowała głosowanie i zarządziła jego powtórzenie.

Dariusz Joński z Koalicji Obywatelskiej powiedział w Polskim Radiu 24, że po głosowaniu na członków Krajowej Rady Sądownictwa w Sejmie do prokuratury powinno zostać złożone zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, lub powinna zostać odwołana pani marszałek. Zwrócił uwagę, że sytuacja, w której zarządza się powtórne głosowanie bez podania wyników poprzedniego, budzi wątpliwości opozycji. „Po słowach jednej z posłanek 'jest problem, trzeba anulować, bo przegramy’ marszałek zrobiła reasumpcję w momencie, w którym nie powinna jej robić”. – zaznaczył gość Polskiego Radia.

Minister rozwoju Jadwiga Emilewicz powiedziała w radiowej Jedynce, że anulowanie głosowania podczas wyboru członków Krajowej Rady Sądownictwa wynikało z przyczyn technicznych, bo niektórym posłom nie działały czytniki służących to tego kart. Wyjaśniła, że przy głosowaniu blokowym na członków KRS, które jest bardziej złożone, pierwszymi, którzy podnieśli rękę i zgłosili, że urządzenia nie działają, byli posłowie opozycji. Później dołączyli posłowie Zjednoczonej Prawicy. „Głosy, że nie działa, były z wielu stron i pani marszałek zdecydowała się anulować” – mówiła Jadwiga Emilewicz. Podkreśliła, że taka procedura nie jest czymś niezwykłym w Sejmie.

Również wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Paweł Szefernaker mówił w PR24, że powtórzenie głosowania jest normalną praktyką w przypadku problemów technicznych z oddaniem głosów przez posłów. Jak podkreślił wiceminister – ta sytuacja nie jest niczym nadzwyczajnym. „Opozycja szuka każdego powodu, żeby teraz mówić o jakiś niedemokratycznych metodach. Przecież wola Sejmu – taka jaka jest – została odzwierciedlona w głosowaniu, które zostało powtórzone” – powiedział polityk.

Natomiast Jarosław Sachajko z Koalicji Polskiej-PSL-Kukiz’15 powiedział w radiowej Jedynce, że głosowania nie należało anulować nie ujawniając jego wyników. „To nie jest problem, bo ludzie się mylą i anulować można, tylko po pierwsze bardzo nieładnie jak ktoś panią marszałek instruuje, a pani marszałek temu ulega i nie można anulować czegoś przed ujawnieniem wyników, bo system jest zły. Ja chciałem się wstrzymać, nie zagłosowałem, ani za ani przeciw, a w systemie jest napisane, że głosowałem przeciw” – podkreślił Jarosław Sachajko.

Gość „Sygnałów Dnia” dodał, że – aby uniknąć podobnych sytuacji – sędziów do KRS-u należałoby wybierać w wyborach powszechnych.

Szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Łukasz Schreiber podkreślał w „Salonie politycznym Trójki”, że marszałek Sejmu powtórzyła wybory na członków Krajowej Rady Sądownictwa po zgłoszeniu przez posłów problemów z kartami do głosowania. „Część posłów zgłaszała ten problem, więc pani marszałek podjęła decyzję by powtórzyć głosowanie zanim ktokolwiek poznał jego wyniki.”- powiedział Łukasz Schreiber i dodał: „Nie jest więc tak, że zobaczyła wyniki i wówczas ogłosiła, że powtarzamy głosowanie”.

Na członków Krajowej Rady Sądownictwa posłowie wybrali zgłoszonych przez Prawo i Sprawiedliwość Marka Asta, Bartosza Kownackiego, Arkadiusza Mularczyka i Kazimierza Smolińskiego.
Posłowie już przy wcześniejszych głosowaniach tego wieczoru zgłaszali problemy z urządzeniami do głosowania.

IAR/wcześ./sp/zr

Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/#Karol Darmoros/sjo

Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Katarzyna Ingram /zr

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520