11.7 C
Chicago
piątek, 26 kwietnia, 2024

Legia mistrzem Polski! Piast, Zagłębie i Cracovia w pucharach

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

W decydującym o mistrzostwie meczu Legia nie dała szans Pogoni Szczecin, z którą wygrała w Warszawie 3:0. Wicemistrzem został Piast Gliwice, który przegrał z Zagłębiem Lubin 0:1. Z ligi spadają Podbeskidzie Bielsko-Biała i Górnik Zabrze.

Bezsensowna nerwówka – to czekało kibiców Legii po porażce z Lechią Gdańsk w 36. kolejce. Trener Stanisław Czerczesow wyraźnie odpuścił tamto spotkanie, skupiając się na ostatnim meczu sezonu. Rosjanin postawił wszystko na jedną kartę i na koniec wyszło na jego.

Legia miała zagrać zmotywowana jak nigdy, „jakby miało nie być jutra”, jak zapowiadał Jakub Rzeźniczak. Skończyło się na nudnym, słabym meczu, mimo że wynik na to nie wskazywał. W pierwszych minutach Pogoń kilkukrotnie szarpnęła, ale po kwadransie było 1:0 dla gospodarzy. Tomasz Jodłowiec potężnie uderzył zza pola karnego i choć piłka nie leciała nawet w światło bramki, to… wpadła do siatki. Wszystko przez to, że odbiła się od robiącego wślizg Jakuba Czerwińskiego.

Samobójczy gol podciął gościom skrzydła i do przerwy Legia kontrolowała spotkanie. W tym czasie rywale z Gliwic przegrywali z Zagłębiem Lubin 0:1, po golu Michala Papadopulosa. Trener Radoslav Latal zapowiadał przed meczem, że jego piłkarze nie będą zwracać uwagi na wynik w Warszawie, ale gdy dotarła do nich informacja o prowadzeniu Legii, zaangażowanie wyraźnie spadło. Piast nie zdołał odwrócić losów spotkania, ale i tak w Gliwicach rozpoczęło się wielkie święto. Wicemistrzostwo Polski to dla tego klubu historyczne wydarzenie.

Po przerwie w Warszawie zrobiło się gorąco – i to dosłownie. Z powodu zadymienia, spowodowanego odpaleniem mnóstwa pirotechniki (kibice weszli nawet na dach stadionu i tam odpalili race), sędzie musiał przerwać spotkanie na dobre dziesięć minut. Po wznowieniu gry Nemanja Nikolić trafił na 2:0 (piłka odbiła się od obrońcy Pogoni), a w 86 minucie Kasper Hamalainen ustalił wynik meczu na 3:0 (znów przy dużej pomocy obrońcy). Legia wygrała i do Pucharu Polski na stulecie klubu dorzuciła mistrzostwo. Inna sprawa, że z taką grą jak w końcówce sezonu, legioniści o awansie do fazy grupowej Ligi Mistrzów mogą pomarzyć.

 

W pucharach nie zagra za to na pewno Lech Poznań, który na zakończenie dramatycznie słabego sezonu wygrał z Ruchem Chorzów 3:0. Gole strzelali piłkarze, którzy mają w przyszłym sezonie stanowić o sile odbudowującego się Kolejorza, czyli Maciej Gajos oraz młodzi Karol Linetty (o ile nie odejdzie za granicę, albo do… Legii) i Kamil Jóźwiak, dla którego było to pierwsze trafienie w barwach Lecha.

 

Mecz z Ruchem był pożegnalnym spotkaniem dla Krzysztofa Kotorowskiego, który dostał od trenera piętnaście minuty gry na to, by powiedzieć fanom przysłowiowe do widzenia.

 

– Chcę podziękować Krzysztofowi za lata spędzone w Lechu. Dziękuję też wielu innym graczom, którzy odchodzą, m.in. Marcinowi Kamińskiemu – mówił na konferencji prasowej trener Lecha, Jan Urban. W przyszłym sezonie przy Bułgarskiej ma dojść do prawdziwej rewolucji. Klub pożegna się z wieloma zawodnikami, a i los trenera nie jest pewny.

 

– Wszyscy robimy błędy, każdy z nas. I każdy zasługuje na drugą, trzecią szansę. Z błędów trzeba wyciągać wnioski – podsumował Urban.

 

Pierwszy raz w eliminacjach do Ligi Europy zagra Cracovia, która skorzystała na tym, że Legia zdobyła podwójną koronę. W rezultacie do LE awansuje też drużyna, która zajęła czwarte miejsce w lidze, czyli właśnie Pasy. W ostanim meczu sezonu piłkarze Jacka Zielińskiego pokonali Lechię Gdańsk 2:0, a kibice piękną oprawę uświetnili 110-lecie założenia klubu. Gdyby gdańszczanie wygrali, to oni zajęliby czwarte miejsce, ale Cracovia była dla nich po prostu zbyt mocna.

 

– Mamy puchary! Był to bardzo dobry mecz w naszym wykonaniu, jestem dumny z chłopaków. Mieliśmy różne okresy w tym sezonie, było lepiej i gorzej. Drużyna jest waleczna i pokazała to nie tylko dziś, ale i w wielu meczach – mówił po spotkaniu rozpromieniony Zieliński.

 

W ostatniej kolejce mieliśmy poznać drugiego spadkowicza (pierwszym było Podbeskidzie Bielsko-Biała, które już wcześniej straciło szansę na utrzymanie). Mimo wpadki Górnika Łęczna, który przegrał ze Śląskiem we Wrocławiu, to Górnik Zabrze spadł z ligi. Wszystko przez to, że zabrzanie nie potrafili wygrać w Niecieczy z Termaliką.

 

Zaczęło się idealnie, bo po fenomenalnym golu Rafała Kurzawy, Górnik Zabrze prowadził 1:0 Po przerwie Wojciech Kędziora dał jednak gospodarzom wyrównanie, a goście przez ponad czterdzieści minut bili głową w mur. Ostatecznie to 14-krotni mistrzowie Polski zagrają w przyszłym sezonie w pierwszej lidze.

 

Po meczu wściekli fani z Zabrza zdemolowali sektor gości, po czym zażądali od piłkarzy, by ci oddali im koszulki Górnika. Zawodnicy posłusznie ściągnęli ubrania i przy akompaniamencie gwizdów zeszli do szatni.

 

Wyniki i strzelcy 37. kolejki:

 

Legia Warszawa – Pogoń Szczecin 3:0 (Czerwiński 14 samobójcza, Nikolić 83, Hämäläinen 86)

Cracovia – Lechia Gdańsk 2:0 (Cetnarski 9, Janicki 65 samobójcza)

Piast Gliwice – Zagłębie Lubin 0:1 (Papadopulos 26)

Lech Poznań – Ruch Chorzów 3:0 (Jóźwiak 26, Linetty 81, Gajos 85 )

Podbeskidzie Bielsko-Biała – Wisła Kraków 3:4 (Demjan 17, Štefánik 28, 64 – Brożek 20, Boguski 52, Ondrášek 59, Mączyński 65)

Śląsk Wrocław – Górnik Łęczna 3:2 (Morioka 5, 60, Hołota 58 – Pitry 20, Śpiączka 90)

Korona Kielce – Jagiellonia Białystok 1:3 (Pawłowski 50 – Mystkowski 33, Frankowski 58, Romanczuk 76 z karnego)

Termalica Bruk-Bet Nieciecza – Górnik Zabrze 1:1 (Kędziora 53 – Kurzawa 23)

 

Tabela:

 

Grupa mistrzowska:

 

1. Legia 37 43 70-32

2. Piast 37 40 60-45

3. Zagłębie 37 38 55-42

4. Cracovia 37 36 66-50

5. Lechia 37 32 53-44

6. Pogoń 37 30 43-43

7. Lech 37 27 42-47

8. Ruch 37 21 40-60

 

Grupa spadkowa:

 

9. Wisła 37 32 61-45

10. Śląsk 37 31 41-46

11. Jagiellonia 37 28 46-62

12. Korona 37 27 39-45

13. Termalica 37 26 39-50

14. Górnik Łęczna 37 24 40-53

15. Górnik Zabrze 37 23 38-51

16. Podbeskidzie 37 20 45-63

 

Kolejno: miejsce, drużyna, mecze, punkty, bramki

Kacper Rogacin (AIP)/foto.Legia.com

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520