By pokonać koronawirusa, kwarantanna to za mało. Trzeba testować każdy podejrzany przypadek – mówi Mike Ryan, ekspert WHO ds. sytuacji nadzwyczajnych. WHO na bieżąco śledzi rozprzestrzenianie się wirusa i działania podejmowane przez poszczególne państwa.
Mike Ryan z WHO w wywiadzie, którego udzielił dla BBC, mówił o działaniach koniecznych do skutecznej walki z koronawirusem. Jego zdaniem sama kwarantanna społeczna to jednak za mało.
– Niebezpieczeństwo związane z zamknięciem teraz ludzi w domach tkwi w tym, że jeśli nie zastosujemy w tym momencie silnych środków ochrony zdrowia publicznego, to gdy ograniczenia ruchu i kwarantanny zostaną zniesione, choroba może wrócić – mówi ekspert WHO.
11 marca WHO ogłosiła stan pandemii w związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa. Obecnie wirus jest obecny niemal na całym świecie: dotarł m.in. do wszystkich europejskich krajów oraz do wszystkich stanów USA. Państwa dotknięte pandemią w większości podążają ścieżką wytyczoną przez Chiny, które w walce z koronawirusem wprowadzały drastyczne ograniczenia, mające sprawić, by większość obywateli nie opuszczała domów.
Ekspert WHO zwraca uwagę jednak na to, że przykład krajów azjatyckich: Chin, Singapuru czy Korei Południowej, wskazuje na to, że sama kwarantanna społeczna to nie wszystko. Kraje te bowiem, oprócz wprowadzenia licznych ograniczeń, zastosowały bowiem rygorystyczne środki w celu przetestowania każdego możliwego przypadku zakażenia. Zdaniem Ryana z tego modelu powinna skorzystać Europa, która obecnie jest epicentrum pandemii koronawirusa.
– Tym, na czym musimy naprawdę się skupić, jest znajdowanie chorych, zakażonych wirusem, izolowania ich, znajdowanie kontaktów i izolowanie ich. […] Gdy stłumimy transmisję, musimy iść za wirusem – podjąć z nim walkę – mówił Mike Ryan.
Podsumowując, zdaniem eksperta WHO, by uniknąć rozprzestrzeniania się oraz odrodzenia koronawirusa, konieczne jest, obok wdrożenia kwarantanny, testowanie każdego podejrzanego przypadku.
asz aip