Postępowa Kalifornia pozostaje w tyle, jeśli chodzi o walkę o parytet na stanowisku gubernatora – porównując nawet do tradycyjnie konserwatywnych stanów. To jednak może się w niedługim czasie zmienić. Wartę po Gavinie Newsomie może przejąć płeć piękna. Do wyborów zostały jeszcze 3 lata, a start w nich już zadeklarowały dwie kandydatki.
W Kalifornie wszystko wydaje się już postępowe, oprócz kręgów władzy. Złotemu Stanowi jeszcze bardzo wiele brakuje do osiągnięcia lewicowej utopii – także w tej kwestii. Mężczyźni nadal zajmują około dwóch trzecich miejsc w delegacji do kalifornijskiego Kongresu. W Legislaturze kobiety nie osiągnęły jeszcze pułapu 50% miejsc, nawet w warunkach rekordowego postępu w tej kwestii, który nastąpił w ostatnich latach.
Co więcej – jak dotąd wszyscy kalifornijscy gubernatorzy byli mężczyznami. Złotemu Stanowi to nie przystoi, ale jest nadzieja na poprawę.
W tym tygodniu kandydaturę na urząd gubernatora w wyborach w 2026 roku zadeklarowały aż dwie kobiety! Pierwszą była obecna gubernator-porucznik, 57-letnia Eleni Kounalakis. W poniedziałek ogłosiła rozpoczęcie kampanii w walce o zastąpienie Newsoma – podaje New York Times.
Zaledwie kilka godzin po tym, jak Kounalakis ogłosiła swoją kandydaturę, w ślad za nią podążyła 65-letnia Betty T. Yee, która pełniła niegdyś funkcję California State Controller.
Do wyborów jest jeszcze wiele czasu, a to dopiero dwie pierwsze kandydatki zdecydowały się zrobić krok naprzód. Kounalakis i Yee są weteranami Demokratów z długimi stażami w stanowych strukturach partii i doświadczeniem w prowadzeniu kampanii stanowych.
Red. JŁ