12.4 C
Chicago
niedziela, 5 maja, 2024

Kto straci na zakazie przemieszczania się w Sylwestra? Taksówkarze: Jest ciężko, jak za Balcerowicza!

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Taksówkarze to kolejna grupa zawodowa, która mocno ucierpi z powodu decyzji rządu o zakazie przemieszczenia od godz. 19 w Sylwestra do godz. 6 w Nowy Rok. – Sylwester i Wigilia to dwa najlepsze dni w roku. Jeżeli sytuacja się nie zmieni, będziemy musieli zwolnić panie pracujące w centrali – nie ukrywa Wiesław Ociepka, prezes korporacji Taxi Jura w Częstochowie.

Taksówkarze to jedna z grup zawodowych, która mocno ucierpiała z powodu pandemii koronawirusa. Ograniczenia w poruszaniu, zamknięte galerie handlowe i restauracje, a także odwołane wesela spowodowały, że taksówkarze mają znacznie mniej klientów. Taksówkarze w listopadzie w Częstochowie, Katowicach i w całej Polsce w listopadzie dołączyli do Ogólnopolskiego Protestu Taksówkarzy. W sile około 100 samochodów zgromadzili się na parkingu pod starym Tesco przy ulicy Drogowców, a stamtąd w samo południe wyruszyli pod biuro poselskie PiS i częstochowską delegaturę Urzędu Wojewódzkiego, gdzie złożyli apel skierowany do wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego.

 

Po drodze niektórzy z taksówkarz zostali ukarani mandatami za używanie klaksonów oraz niezapięcie pasów. – Chcemy, aby uwzględniono nas w tarczy antykryzysowej. Wszystko jest pozamykane, ludzie rzadziej się poruszają, a nasze obroty spadły o 80 procent, a co miesiąc musimy płacić ZUS ok. 1400 zł – mówił wówczas Jan Jończyk, prezes Inter Taxi, który jeździ taksówką od 1983 roku. – Było ciężko w latach dziewięćdziesiątych, kiedy wprowadzano plan Balcerowicza, ale od tamtych lat nigdy nie było tak ciężko – dodawał Jan Jończyk.

 

W Częstochowie zarejestrowanych jest obecnie ok. 600 taksówkarzy. Kilku z nich w ostatnich miesiącach zrezygnowało z pracy i znalazło inne zatrudnienie. Pandemia przyniosła bowiem wielkie straty. Decyzja o ograniczeniu przemieszczania się w Sylwestra i w Nowy Rok to kolejny cios w taksówkarzy. – Jeżdżę 32 lata na taksówce, ale jeszcze nigdy nie było tak ciężko – mówi nam Wiesław Ociepka, prezes korporacji Taxi Jura w Częstochowie. – Liczymy na pomoc rządową, bo nie zostaliśmy nią objęci jak kierowcy busów czy autobusów. Nawet jednomiesięczne zwolnienie z ZUS-u byłoby dla nas pomocą. Częstochowskie korporacje taksówkarskie na razie starają się utrzymać zatrudnienie.

 

Problem robi się jednak coraz większy, bo pieniądze z kursów są przeznaczane m.in. na utrzymanie centrali i pracowników, które centralę obsługują. – Aby centrala mogła funkcjonować musimy utrzymać prawie sześć etatów, a o to jest bardzo ciężko. Nie wiem, co będzie dalej, bo funkcjonowanie bez centrali jest niemożliwe – mówi Wiesław Ociepka.

 

– Wigilia i Sylwester to dla nas zawsze najlepsze dwa dni w roku – nie ukrywa prezes Inter Taxi, dając do zrozumienia, jak wielkie straty poniosą taksówkarze. Mimo zakazu przemieszczania się w Sylwestra i Nowy Rok, centrale korporacji prawdopodobnie będą działać w nocy z 31 grudnia na 1 stycznia na wypadek pilnych przypadków i konieczności podwiezienia ludzi np. do pracy. Taksówkarze obecnie jeżdżą biało-czerwonymi wstążkami, aby podkreślić swój protest.

 

aip

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520