Na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej zakończył się orbitalny spacer dwojga amerykańskich astronautów. W ciągu niecałych siedmiu godzin wykonali oni niezwykłe zadania, zgubili cenną osłonę, a przy okazji pobili kosmiczny rekord.
Najpierw montowali osłony termiczne, które w kosmosie wyglądają trochę jak białe spadochrony, ale jedna wymknęła im się z rąk i bezpowrotnie odleciała w kosmos. Potem, gdy trzeba było wykręcać śruby, Shane Kimbrough musiał osłaniać je własnym hełmem od promieni słonecznych, bo gdyby się za bardzo nagrzały, nie dałoby się ich ruszyć. Wreszcie koordynatorka na Ziemi poprosiła Peggy Whitson, by ta znalazła purpurowe i pomarańczowe kable. Astronautka odpowiedziała: „Znowu to samo. Nie widzę żadnych kolorowych kabli, ale widzę takie z numerem 2289. To chyba o te chodzi”.
Whitson przy okazji pobiła kobiecy rekord łącznej długości przebywania w otwartej przestrzeni kosmicznej: przekroczyła granicę 50 godzin i 40 minut.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Rafał Motriuk, Fot. NASA