Grupa stojąca za inicjatywą, która miała odłączyć Kalifornię od reszty USA i zrobić z niej osobne państwo, porzuciła w poniedziałek swoje plany.
Starania kampanii Yes California nabrały rozgłosu po tym, jak Donald Trump zwyciężył w ubiegłorocznych wyborach prezydenckich. W poniedziałek jednak Louis Marinelli, który stał na czele grupy, oświadczył, że chce się wyprowadzić do Rosji z powodu swojej „frustracji i rozczarowania Stanami Zjednoczonymi”.
Sekretarz stanu potwierdził już, że Marcus Ruiz Evens, wiceprezydent Yes California, wycofał wniosek dotyczący secesji, który miał zostać poddany pod głosowanie podczas kolejnych wyborów. Sam Evans oświadczył, że opuszcza szeregi Yes California i dołącza do California Freedom Coalition, która w nadchodzących tygodniach sama ma wyjść z podobnym wnioskiem. Steve Gonzales, członek zarządu tej ostatniej grupy, oznajmił, że powiązania Marinelliego z Rosją uniemożliwiały Yes California zdobycie jakiegokolwiek poważnego finansowania.
Aby trafiła pod głosowanie w listopadzie 2018 roku, inicjatywa California Freedom Coalition musi zdobyć 585 tys. podpisów. Poza tym Kongres oraz 38 stanów musiałoby wyrazić zgodę na zmianę amerykańskiej konstytucji, aby secesja była możliwa.
Kalifornia jest najbardziej zaludnionym stanem w USA. W razie secesji stałaby się szóstą co do wielkości gospodarką świata.
(hm), Fot. Dreamstime.com