Marszałek Senatu Stanisław Karczewski ma nadzieję na kompromis z Unią Europejską po podpisaniu przez prezydenta znowelizowanej ustawy o Sądzie Najwyższym. Andrzej Duda złożył swój podpis wczoraj – w ostatnim możliwym dniu jaki przewiduje Konstytucja.
Marszałek Karczewski przypomniał w radiowej Jedynce, że ustawę uchwalono gdy rząd wycofał się z niektórych zapisów. Jak mówił, polityka to sztuka kompromisu, a rząd chciał kompromisu. Polityk przekonywał też o konieczności zmian w wymiarze sprawiedliwości. „W przyszłym roku będziemy mieli 30. rocznicę transformacji. Jedyny obszar, który nie został zmieniony, którego dogłębnie nie zreformowano – to właśnie wymiar sprawiedliwości” – mówił gość Jedynki.
Nowelizacja zakłada między innymi, że sędzia Sądu Najwyższego albo sędzia Naczelnego Sądu Administracyjnego, który przeszedł w stan spoczynku po ukończeniu 65. roku życia, powraca do pełnienia urzędu na stanowisku zajmowanym 3 kwietnia tego roku, czyli w momencie wejścia w życie poprzedniej ustawy. Wczoraj konieczność zawieszenia poprzedniej ustawy o Sądzie Najwyższym orzekł unijny Trybunał Sprawiedliwości.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/Jedynka/to/sk