-3.2 C
Chicago
środa, 12 lutego, 2025

„Kompletnie nieznany” – filmowa opowieść o Bobie Dylanie z Timothée Chalametem w roli głównej – od piątku w polskich kinach

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

„Kompletnie nieznany” – filmowa opowieść o Bobie Dylanie z Timothée Chalametem w roli głównej – od piątku w polskich kinach. W przeszłości twórcy filmowi sięgali po biografie m.in. Raya Charlesa, Elvisa Presleya, Milesa Davisa czy Johnny’ego Casha.

„Kompletnie nieznany”, film opowiadający o amerykańskim pieśniarzu i poecie Bobie Dylanie, wszedł do polskich kin 17 stycznia. Reżyser James Mangold w roli głównej obsadził Timothée Chalameta. Jednak bardziej niż drobiazgowe zekranizowanie biografii pieśniarza interesowało go wytłumaczenie, na czym polegał jego fenomen, dlaczego okrzyknięto go „głosem pokolenia”. Fani-wyznawcy w tekstach jego piosenek szukali życiowych drogowskazów i odpowiedzi na egzystencjalne pytania. Dylan chciał uniknąć roli, w której usiłowali go obsadzić. Efektem była konfrontacja między pieśniarzem a jego fanami.

 

Ten sam reżyser w 2005 r. nakręcił film osnuty wokół historii gwiazdy country Johnny’ego Casha. Jego „Spacer po linie” mówi o trudnym dzieciństwie muzyka i jego drodze do sukcesu w pionierskich czasach rock and rolla. Sława i gwiazdorstwo popchnęły go ku używkom. Mangold skupia się także na miłości, która ratuje Casha przed katastrofą. W roli muzyka wystąpił śpiewający w filmie własnym głosem Joaquin Phoenix, a w roli June Carter – jego żony, a także scenicznej partnerki – Reese Witherspoon.
W filmie „Ray” (2004) w reżyserii Taylora Hackforda niewidomego pianistę i wokalistę Raya Charlesa, legendę muzyki soul, gospel i country, zagrał Jamie Foxx. Opowiada on o karierze artysty – jego drodze od biedy do sławy i bogactwa, burzliwym życiu osobistym, uzależnieniu od narkotyków, a także podzielonej rasowo Ameryce przełomu lat 50. i 60., w jakiej Charles żyje i tworzy. Uwielbiany jako artysta, ale pozostający obywatelem „drugiej kategorii” ze względu na kolor skóry. W tle najsłynniejsze utwory z repertuaru artysty, m.in. „Mess Around”, „I Believe to My Soul”, „What’d I Say”, „Unchain My Heart” czy „Georgia on My Mind”. Obraz nagrodzono m.in. dwoma Oscarami – dla najlepszego aktora pierwszoplanowego i za najlepszy montaż dźwięku. Aby lepiej zrozumieć graną przez siebie postać, Foxx uczył się alfabetu Braille’a, a przez wiele godzin każdego dnia na planie miał sklejone powieki.
Nagród i entuzjastycznych recenzji nie doczekał się film „The Doors” Olivera Stone’a, poświęcony jednej z najpopularniejszych grup rockowych lat 60. oraz jej liderowi, charyzmatycznemu i kontrowersyjnemu wokaliście Jimowi Morrisonowi, ikonie kontrkultury lat 60. W roli głównej wystąpił Val Kilmer, który zaśpiewał piosenki The Doors do oryginalnego podkładu. Aktor wypadł przekonująco w roli obrazoburczego wokalisty, piewcy wolnej miłości i oświecenia, jakie nieść miały substancje psychodeliczne, artysty dążącego do autodestrukcji. Niejednoznacznie oceniany był także „Elvis” (2022) w reżyserii Baza Luhrmanna z Austinem Butlerem w roli głównej i Tomem Hanksem w roli demonicznego menedżera Elvisa Presleya, „pułkownika” Toma Parkera. Krytycy podkreślali brawurowe podejście reżysera, odejście od standardowej formy filmowej biografii. Tom Hanks został „wyróżniony” Złotymi Malinami, ale grającego króla rock and rolla Austina Butlera nagrodzono Złotym Globem. „Elvis” otrzymał nominację do Oscara w ośmiu kategoriach, nie zdobył jednak żadnej statuetki.
„Get On Up: Historia Jamesa Browna” Tate’a Taylora to aktorski popis Chadwicka Bosemana zmarłego w 2020 r. w wieku 43 lat. Filmowa opowieść o ojcu chrzestnym soulu przebiega według utartych ścieżek muzycznych biografii – urodzony w biedzie Brown osiąga popularność dzięki niezwykłemu głosowi, popisom scenicznym i tytanicznej pracy, pomimo przeciwności losu i codziennego rasizmu, a także własnych słabości. Swój znakomity zespół The Famous Flames prowadził niczym dyktator, karząc za nieposłuszeństwa, brak profesjonalizmu i błędy w sztuce. Bezwzględność zaprowadziła go do fortuny, ale pozbawiła przyjaciół i uczyniła z niego człowieka nieustannie wietrzącego spiski, nieufnego, agresywnego. Film przypomina największe triumfy długiej kariery Browna – koncert w Apollo Theater w Harlemie, występ w programie „T.A.M.I. Show”, rolę, jaką odegrał w następstwie zamachu na Martina Luthera Kinga, gdy apelował o pokój i nieszukanie sprawiedliwości na ulicy, pośród pożarów i starć z policją. Twórcy „Get On Up” nie zapominają także o ciemnych stronach biografii Browna: przemocy, uzależnieniach czy kłopotach z prawem.
Film fabularny powstał także na kanwie historii Arethy Franklin, jednej z najwybitniejszych na świecie soulowych wokalistek, znanej z takich utworów jak „Think”, „Chain of Fools”, „(You Make Me Feel Like) A Natural Woman”. „Respect” w reżyserii Liesl Tommy to opowieść o życiu i karierze tej królowej soulu od lat 50., przez jej dorastanie w rodzinie kaznodziei, śpiewanie u boku sióstr w kościelnym chórze, aż po lata 70., gdy już jako sławna osoba mierzy się z problemami w życiu osobistym. W roli Franklin wystąpiła piosenkarka Jennifer Hudson. Dziennikarze chwalili jej występ, krytykowali jednak scenariusz filmu, zarzucając twórcom brak oryginalnego, wyraźnego pomysłu na pokazanie historii Franklin.
O Charliem „Birdzie” Parkerze, saksofoniście i jednym z najważniejszych artystów w historii jazzu, wizjonerze i muzycznym rewolucjoniście, opowiada „Bird” Clinta Eastwooda. Reżyser i aktor fascynował się Parkerem odkąd zobaczył go na scenie w 1946 r. W roli zmagającego się z rasizmem, nałogami i pragnieniem bycia jednocześnie wielkim muzykiem i dobrym mężem Parkera wystąpił Forest Whitaker. Film opowiada o życiu i przedwczesnej śmierci legendy be-bopu, mieszając historyczne fakty z legendami, malując portret artysty udręczonego własnym geniuszem i realiami codzienności, w jakiej przyszło mu żyć i tworzyć.
Na innej ikonie jazzu skupił się Don Cheadle. Nie tylko wyreżyserował film „Miles Davis i ja” (2015), ale także zagrał w nim główną rolę. Być może najsławniejszego muzyka jazzowego w historii, autora takich albumów jak „Kind of Blue”, „Sketches of Spain” czy „Bitches Brew”. Cheadle rozpoczyna opowieść o życiu trębacza w okresie, gdy Davis przeżywa twórczy i życiowy kryzys – cierpi z powodu różnych dolegliwości oraz wielu lat nałogów. Irytuje go wspominanie dawnych osiągnięć i tytułów starych płyt, czuje się odsunięty od biegu wydarzeń.
W 2015 r. na kinowe ekrany wszedł „Straight Outta Compton”, filmowy portret hiphopowej grupy N.W.A., w skład której wchodzili Dr. Dre, Ice Cube, Eazy-E, MC Ren i DJ Yella. Tytuł filmu F. Gary’ego Graya to także tytuł pierwszej płyty formacji wydanej w 1988 r. Opisuje on początki jednego z najważniejszych hiphopowych zespołów, rozpad dawnych przyjaźni z początku działalności twórczej, a także chciwość muzycznego przemysłu i pragnienie sukcesu na własny rachunek, które ostatecznie doprowadziły do rozwiązania N.W.A. Film okazał się komercyjnym przebojem, przebijając pod względem finansowym „Spacer po linie” i „Bohemian Rhapsody”, filmową biografię Freddiego Mercury’ego, wokalisty grupy Queen.
„Ostatnie dni” (2005) Gusa Van Santa oficjalnie nie są filmem o samobójczej śmierci Kurta Cobaina, jednak bohater – muzyk rockowy z depresją, marzący o ucieczce z pułapki sławy i gwiazdorstwa – luźno wzorowany jest na liderze Nirvany, który zastrzelił się w 1994 r. Blake, którego gra Michael Pitt, ucieka z odwyku, odsuwa się od świata, zamyka w swej wielkiej posiadłości.
„Cadillac Records” Darnella Martina z 2008 r. mówi o muzykach, ale przede wszystkim o szefach wytwórni płytowej. Adrien Brody wystąpił w roli Leo Chessa, współtwórcy legendarnej bluesowej wytwórni z Chicago Chess Records. Bracia Leonard i Phil Chessowie, zanim zmienili nazwiska, nazywali się Lejzor i Fiszel Czyż, do Stanów przyjechali z Polski – stworzyli miejsce, w którym pracować i nagrywać mogli tacy artyści jak Muddy Waters, Etta James, Howlin’ Wolf, Chuck Berry, Bo Diddley czy Little Walter. W filmie Darnella Martina poza Brodym wystąpił Jeffrey Wright jako Muddy Waters, raper Mos Def w roli Chucka Berry’ego oraz piosenkarka Beyonce, która zagrała Ettę James i zaśpiewała jej najsłynniejsze utwory – „At Last” i „I’d Rather Go Blind”.
W 2013 r. bracia Joel i Ethan Coen nakręcili „Co jest grane, Davis?”. Fikcyjny bohater filmu, który reżyserski duet osadził w 1961 r. w nowojorskiej dzielnicy bohemy Greenwich Village, marzy o tym, żeby zostać muzykiem, jak gwiazdy folk Pete Seeger czy Joan Baez. Jego płyta się nie sprzedaje, nikt o niej nie mówi ani nie pisze. Davis miota się od jednego występu w malutkiej kawiarni artystycznej do następnego, od pozbawionej kierunku sesji nagraniowej do kolejnej. Nie zdobywa terenu, nie popycha kariery naprzód. Nie dzieje się nic, Llewyn kręci się w kółko, donikąd nie zmierza. W ostatniej scenie zrezygnowany bohater słucha występu młodego chłopaka – śpiewającego pieśń „Farewell” Boba Dylana. (PAP)

 

Kompletnie nieznany? Bob Dylan od dawna fascynuje twórców filmowych

Tworzył ścieżki dźwiękowe do filmów, grał gwiazdę rocka, filmy poświęcali mu Martin Scorsese i Todd Haynes. Bob Dylan to nie tylko muzyk, noblista i ikona kontrkultury lat 60. – kino interesowało się nim od dawna.
„Kompletnie nieznany” w reżyserii Jamesa Mangolda to pierwsza fabularna opowieść filmowa o Bobie Dylanie – amerykańskim pieśniarzu, poecie, laureacie Literackiej Nagrody Nobla, ikonie kontrkultury lat 60. W roli głównej wystąpił Timothée Chalamet, który sam zaśpiewał w filmie piosenki Dylana.
Nie jest to jednak pierwszy obraz zainspirowany biografią Dylana.
W 2007 r. Todd Haynes nakręcił „I’m Not There. Gdzie indziej jestem”, zbiór Dylanowskich impresji. Podzielony na kilka rozdziałów film opowiada o piosenkarzu nie wprost – Dylana gra tu wielu aktorów, odpowiadając różnorakim etapom kariery piosenkarza i jego wielu wcieleniom. Jednak nawet bohaterowie kolejnych rozdziałów nie są wprost Dylanami, są raczej wariacjami na jego temat. Dylanowskich bohaterów grają tu m.in. Christian Bale, Heath Ledger, Richard Gere, Ben Whishaw, a także Cate Blanchett. Czasami przypominają prawdziwego artystę, innym razem grają postaci historyczne, jak Woody Guthrie czy Arthur Rimbaud, czasem postaci całkowicie fikcyjne.
W klasycznym westernie „Pat Garrett i Billy Kid” Sama Peckinpaha z 1973 r. role legend Dzikiego Zachodu zagrali piosenkarz country i aktor Kris Kristofferson oraz James Coburn. W filmie wystąpił także sam Bob Dylan, odpowiedzialny za stworzenie ścieżki dźwiękowej do dzieła (to do niej napisał „Knockin’ on Heaven’s Door”, jeden ze swych największych przebojów). Postać grana przez muzyka nosi imię „Alias” i należy do wyjętej spod prawa bandy Kida.
Artysta pojawił się także w filmie „Jeźdźcy Apokalipsy” Larry’ego Charlesa z 2003 r., do którego współtworzył scenariusz. Wciela się w rolę Jacka Fate’a, nieco zapomnianego muzyka, który zostaje czasowo wypuszczony z więzienia, by wziąć udział w koncercie charytatywnym i w ten sposób powstrzymać ogarniający kraj chaos wojny domowej i tytułowych „jeźdźców Apokalipsy”. W filmie zagrali m.in. Jeff Bridges, Jessica Lange, John Goodman, Penelope Cruz, Luke Wilson, Mickey Rourke, Ed Harris i Angela Bassett.
Przygasłą gwiazdę rocka Dylan zagrał także w filmie „Płonące serce” Richarda Marquanda z 1987 r. Billy Parker rzuca przemysł muzyczny zniechęcony wymogami i kosztami sławy. Zatrudnia młodą asystentkę, która pomaga mu powrócić na scenę – w tej roli wystąpiła piosenkarka Fiona.
W 1978 r. w kinach w Nowym Jorku i Los Angeles można było zobaczyć film „Renaldo and Clara” w reżyserii samego Dylana. Składały się na niego zdjęcia koncertowe, fragmenty wywiadów, a także sceny nakręcone na podstawie fragmentów piosenek lub wydarzeń z życia artysty. W filmie pojawiają się tacy twórcy, jak Phil Ochs, Allen Ginsberg, Joni Mitchell i Arlo Guthrie. W rolach głównych wystąpili Dylan (Renaldo) i jego ówczesna żona Sara (Clara), a także gwiazda folk, piosenkarka Joan Baez. Jedynymi zawodowymi aktorami, którzy wzięli udział w produkcji, byli Sam Shepard, Harry Dean Stanton, Ronee Blakley i Helena Kallianiotes. Po pierwszych kilku tygodniach seansów i negatywnych recenzjach amerykańskie kina zaczęły się wycofywać z pokazów filmu. Dylan wycofał film z dystrybucji, kiedy nie został dobrze przyjęty w Europie.
Film „Don’t Look Back” w reżyserii D.A. Pennebakera z 1967 r. uznaje się współcześnie za jeden z najwybitniejszych muzycznych obrazów w historii. Kamera podąża za Dylanem podczas jego trasy koncertowej po Anglii z 1965 r. Oglądamy fragmenty występów, wywiadów prasowych, Pennebaker zagląda także za kulisy, do pokojów hotelowych, dzięki czemu czujemy gorączkowe tempo trasy. Jedna z najsłynniejszych scen pochodzących z „Don’t Look Back” to połajanka, jaką piosenkarz urządza dziennikarzowi „Time’a” Horace’owi Judsonowi, zarzucając jego gazecie oderwanie od palących problemów współczesnego świata. Pennebaker towarzyszył Dylanowi w momencie, gdy odchodził on od tradycji muzyki folkowej, co spowodowało rozgoryczenie fanów.
Być może najlepszy film na temat amerykańskiego barda nakręcił w 2005 r. Martin Scorsese. „No Direction Home” to ponad trzygodzinny dokument opisujący nie tylko życie i drogę twórczą Dylana – film urywa się w połowie lat 60. na konflikcie między pieśniarzem a jego fanami domagającymi się, by nadal grał piosenki folkowe i zaangażowane na gitarze akustycznej. W jego „przejściu” do elektrycznego rock and rolla dopatrywali się zdrady ideałów. Scorsese opisuje drogę Dylana, osadzając wydarzenia w szerszym, polityczno-społecznym kontekście, przypomina o bohaterach nowojorskiej sceny folkowej początku lat 60. Rozmawia z takimi artystami i współpracownikami pieśniarza, jak Al Kooper, Dave Van Ronk, Joan Baez, Pete Seeger, Peter Yarrow, Bob Neuwirth. Oraz z samym Dylanem.
Nietypową pozycją pośród poświęconych pieśniarzowi filmów jest stylizowany na dokument „Rolling Thunder Revue. Opowieść o Bobie Dylanie od Martina Scorsese” z 2019 r. nakręcony przez reżysera „Chłopców z ferajny” i „Taksówkarza”. Na początku filmu Dylan mówi, że właściwie nie pamięta nic ze swojej słynnej trasy koncertowej „Rolling Thunder Review” z połowy lat 70. Te słowa dają pretekst do stworzenia fikcyjnego opisu trasy w Dylanowskim, mitotwórczym charakterze. (PAP)

 

pj/ dki/ miś/

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520