Unieważniono kolejne 44 wyroki skazujące wydane na podstawie śledztw prowadzonych przez ekipę byłego sierżanta chicagowskiej policji Ronalda Wattsa. Obrońcy ofiar stwierdzili, że będą to jedne z ostatnich wyroków w jednym z najbardziej haniebnych rozdziałów w historii wydziału.
W ostatnim czasie doszło już do 170 takich unieważnień. Sprawy te dotyczyły czarnoskórych, oskarżonych o przestępstwa narkotykowe, w których dochodzenie prowadziła specjalna jednostka taktyczna dowodzona przez czarnego sierżanta Wattsa. Jak wynika ze śledztwa w jej sprawie, byli już policjanci mieli regularnie „wrabiać” ludzi w przestępstwa, podrzucając i fabrykując dowody. Za odstąpienie od tych czynności mieli domagać się pieniędzy.
„Aby przywrócić zaufanie do systemu sądownictwa karnego, jako prokuratorzy musimy podchodzić do każdej sprawy z uwzględnieniem faktów, dowodów i prawa” – powiedziała prokurator stanowa w powiecie Cook Kim Foxx w komunikacie prasowym.
Piątkowe przesłuchanie przed sędzią Ericą Reddick ma być jednym z ostatnich w tej sprawie. Zdaniem adwokata z The Exoneration Project, Joshuy Tepfera, pozostało już tylko kilka przypadków. Historia unieważnianych wyroków toczy się już od 2016 roku, kiedy zapadły pierwsze decyzje.