Kolarski mistrz świata z 2012 roku Philippe Gilbert wycofał się z wyścigu Tour de France. 38-letni Belg z grupy Lotto-Soudal doznał złamania rzepki w lewym kolanie w wyniku upadku na trasie pierwszego etapu „Wielkiej Pętli”.
„Jechałem gdzieś na dwudziestej pozycji, gdy ktoś przede mną się przewrócił. Udało mi się ominąć tę kraksę, dwóch czy trzech leżących zawodników, ale następnie wydarzyła się kolejna i tym razem nie udało mi się wyjść z tej sytuacji bezpiecznie. Leżałem wraz z dziesięcioma-piętnastoma kolarzami. Natychmiast chciałem wstać, ale było to niemożliwe. Czekałem tam około dwóch minut, a następnie wsiadłem na rower, ale w ogóle nie mogłem naciskać na pedały. Bez niczyjej pomocy, w małej grupie udało mi się ukończyć etap, ale byłem cały w bólu. I przypominało mi to ból z 2018 roku” – przyznał w oświadczeniu prasowym Gilbert, który przed dwoma laty podczas Tour de France złamał rzepkę w tym samym kolanie podczas zjazdu z Portet d’ Aspet.
Zespół Lotto-Soudal stracił w sobotę również Niemca Johna Degenkolba, który po udziale w kraksie dojechał do mety dwie minuty poza limitem czasowym.
Liderem po pierwszym etapie jest Alexander Kristoff (UAE-Team Emirates), który wyprzedza 2. w klasyfikacji generalnej Duńczyka Madsa Pedersena (Trek-Segafredo) o cztery sekundy. Trzeci ze stratą sześciu sekund do Norwega jest Holender Cees Bol (Team Sunweb). 76. – Michał Kwiatkowski (Ineos Grenadiers, +0:10).
Redakcja Sportowa PR / ma
Foto: dreamsite.com