– Szykują się zmiany w kodeksie pracy. Co się ma zmienić w 2018 roku? Mają być nowe rodzaje umów o pracę. Pracownicy bez wyjątku mają mieć 26 dni urlopu. Urlop na żądanie bezpłatny. Jakie zmiany szykuje nam rząd? Sprawdźcie.
– W sprawie urlopów komisja proponuje zmiany obecnego podziału, czyli 20 dni urlopu dla osób o stażu do 10 lat pracy i 26 dni powyżej tego okresu. Po zmianie ma być jednakowo dla wszystkich.
– Urlop, jaki nabywany będzie przez pracownika w danym roku kalendarzowym w tym samym roku będzie musiał być przez niego wykorzystany.
– Nadal będą przysługiwać nam 4 dni urlopu na żądanie. Obecnie jest on pełnopłatny. Nowe regulacje zakładają, że za taki urlop pracownik nie otrzyma wynagrodzenia.
– Zmiana ma dotyczyć ograniczania uznaniowych składników pensji, do których należy premia uznaniowa. Aby zagwarantować pracownikowi określoną wysokość wypłaty. Zaproponowany zostanie procentowy udział uznaniowych składników w całej pensji, który nie będzie mógł być przekraczany.
– Nowy kodeks ma ograniczać umowy cywilnoprawne na korzyść umów o pracę, ale ich wachlarz ma być szerszy. Chodzi o większą elastyczność umów o pracę. Nowością będzie zatrudnienie nieetatowe – czyli doraźne, kiedy pracodawca nie musi nam zapewnić pracy, ma nas na liście chętnych i podpisuje umowę wtedy, kiedy akurat potrzebuje pracowników. Umowa nieetatowa byłaby przeznaczona tylko dla pracowników wykonujących swoje obowiązki maksymalnie 16 godzin w tygodniu. – Chodzi o to, aby pracodawca mógł dostosować czas pracy do potrzeb firmy. W grę wchodzą różne formy nietypowej organizacji czasu pracy, z zachowaniem wymaganych godzin odpoczynku.
– Jedną z propozycji jest „praca domowa” – mini telepraca. To możliwość pracy zdalnej z domu, na krótko, w wyjątkowej sytuacji.
Oprac. JJ aip