Wiele słów krytyki pod adresem rywala Kamali Harris w wyścigu do Białego Domu padło z ust Republikanina i byłego kongresmena z Illinois. Adam Kinzinger w czasie swojego przemówienia na Narodowej Konwencji Demokratów nawiązał do potrzeby budowy jedności narodowej.
Kinzinger przekonywał, że jego obecność na konwencji konkurencyjnego ugrupowania powinna być odbierana jako coś zupełnie naturalnego. Wielokrotnie podkreślał, że Amerykanie powinni szanować różnice polityczne, które ich dzielą i próbować wypracowywać wspólne rozwiązania. W jego opinii ta konwencja pokazała, że są ludzie, którzy chcą z dobrym przekazem dotrzeć do „dobrych Republikanów”, a ci powinni wyciągnąć do nich rękę na zgodę.
„Ważne jest, aby powiedzieć, że możemy nie zgadzać się co do polityki, ale nie możemy nie zgadzać się co do znaczenia demokracji. I szczerze mówiąc, nawet jeśli nie zgadzam się w niczym, Kamala ma wizję przyszłości. Kiedy ostatnio ktokolwiek słyszał Donalda Trumpa artykułującego coś zbliżonego do wizji, poza drobnymi pretensjami?” – mówił były kongresman z Illinois.
Adam Kinzinger jest jednym z bardziej znanych krytyków Donalda Trumpa. Swoją postawę zmienił po marszu na Kapitol 6-go stycznia 2021 roku. Potem uczestniczył w pracach komisji mającej ustalić okoliczności tych zdarzeń.