Tak wyglądała próba zatrzymania przez łódzkich taksówkarzy kierowcy UBERA – do zdarzenia doszło w maju – dziś pokazujemy nagranie z kamery jednego z samochodów.
Przypomnimy zatem, że sceny niczym z sensacyjnego filmu rozegrały się na ulicy Bacewicz na Widzewie (os. Augustów), gdzie grupa taksówkarzy z Samorządnego Związku Zawodowego Taksówkarzy RP próbowała dokonać zatrzymania obywatelskiego kierowcy korzystającego z aplikacji Uber.
Gdy usiłowali zatrzymać zablokowanego w uliczce bez wylotu „uberowca” do czasu przyjazdu policji, ten wcisnął gaz i, rozpychając autem samochody zagradzających mu drogę mężczyzn, zaczął uciekać.
– Dwóch naszych uczepiło się maski jego auta, więc ledwo wyjechał ze ślepej uliczki, zaczął jechać wężykiem, żeby ich strącić. Pierwszy odpadł dość szybko. Drugiego zrzucił dopiero po 270 metrach i uciekał dalej – mówił jeden z biorących udział w zajściu taksówkarzy. – Niestety, kolega został ranny. Sprawą zajmuje się policja.
ei24 aip