Co najmniej 11 osób zginęło, a 30 tysięcy straciło dach nad głową w wyniku powodzi, która nawiedziła Niger.
Kraj położony w południowej Saharze od czerwca dotknęły ulewne deszcze. W jego północnych regionach w ciągu kilku godzin spadło nawet 130 milimetrów deszczu – tyle ile średnio przez rok.
W największym stopniu żywiołem zostały dotknięte dystrykty Tahoua i Agadez, gospodarczo uzależnione od hodowli bydła i sadownictwa. Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Koordynacji Pomocy Humanitarnej poinformowało, że w tych regionach, w wyniku powodzi, padło 20 tysięcy sztuk bydła, a setki hektarów sadów znalazło się pod wodą. Władze kraju i agencje ONZ uruchomiły program pomocy żywności dla najbardziej dotkniętych żywiołem.
IAR/UNOCHA&AFP/mt/to/