12.4 C
Chicago
niedziela, 5 maja, 2024

Karolina Kowalkiewicz pokonała Rose Namajunas

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

W co-main evencie gali UFC 201 w Atlancie Karolina Kowalkiewicz (MMA 10-0) udowodniła, że jest poważną kandydatką do pasa UFC wagi słomkowej. Polka po kapitalnym pojedynku z byłą pretendentką do tytułu, Rose Namajunas (5-3), wygrała niejednogłośną decyzją sędziów. Po walce wyzwała do walki obecną mistrzynię, Joannę Jędrzejczyk (12-0).

 

Walka rozpoczęła się lepiej dla Amerykanki sklasyfikowanej w rankingu UFC na trzecim miejscu (Kowalkiewicz przed sobotnią walką była piąta). Świetnie wykorzystywała przewagę zasięgu, skutecznie kontrując łodziankę. Z biegiem czasu przewagę zyskiwała jednak Polka. Imponowała mocnymi łokciami i kolanami na korpus, świetnie radziła sobie też w walce parterowej. O ile jeden z sędziów przyznał drugą rundę Namajunas, to w trzeciej nikt nie mógł mieć wątpliwości – zdecydowanie należała się łodziance. 29:28, 29:28 i 28:29 – brzmiał wynik sędziów punktowych.

Po niejednogłośnej decyzji w najtrudniejszej walce życia Kowalkiewicz zachowała miano niepokonanej. – Czuję się wspaniale, spełniły się moje marzenia. Teraz chcę walczyć z Joanną Jędrzejczyk. Ona powiedziała ostatnio, że nie jestem na jej poziomie. Ja jestem gotowa na tę walkę. A ty? – zwróciła się do polskiej mistrzyni wagi słomkowej tuż po walce. – Głęboko wierzę w to, że w kolejnej walce będę biła się o pas. Nigdy nie ukrywałam, że bardzo chciałabym zawalczyć z Aśką. Dążę do tego od podpisania kontraktu z UFC. Ale nie chcę zbyt daleko wybiegać w przyszłość. Skupiam się na pojedynku z Rose. Najpierw muszę wygrać tę walkę, później będę mogła myśleć o tytule – mówiła nam Kowalkiewicz przed wylotem do USA.

W walce wieczoru Tyron Woodley (16-3) zdetronizował mistrza kategorii półśredniej Robbiego Lawlera (27-11). Wcześniej do Oktagonu wszedł też Damian Grabowski (20-4). Czołowy polski zawodnik wagi ciężkiej poniósł jednak drugą porażkę w największej organizacji MMA świata. I to bardzo bolesną – już po 14 sekundach znokautował go Anthony Hamilton (15-5).

 

Tomasz Dębek AIP, Fot. Twitter

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520