Kalifornijki urzędnik otrzymał oficjalną reprymendę od rady Metropolitan Water District of Southern California (MWD), której sam jest członkiem, za nazwanie swojego współpracownika pochodzenia arabskiego „poganiaczem wielbłądów”. Konsekwencje objęły także usunięcie ze stanowiska wiceprzewodniczącego jednej z ważnych podkomisji, a także wstrzymanie finansowania podróży jego służbowych.
John Morris, członek rady Metropolitan Water District of Southern California (MWD), nazwał swojego arabskiego kolegę „poganiaczem wielbłądów” podczas wizyty w pewnym obiekcie w Kalifornii. Obraźliwy komentarz Morrisa został usłyszany i zgłoszony przez Mohsena Mortadę, szefa sztabu MWD, który emigrował z do USA z Syrii w 1987 roku.
Dochodzenie ws. incydentu przeprowadziła rada MWD, po czym Morris otrzymał oficjalną reprymendę, zatrzymano finansowanie jego podróży służbowych, a ponadto utracił stanowisko wiceszefa jednej z ważnych podkomisji.
Mortada nie złożył przeciwko Morrisowi oficjalnej skargi, ale współpracował przy dochodzeniu MWD. Morris nie przeprosił za swoje słowa, choć wielokrotnie miał ku temu okazję.
Wiceprzewodnicząca Gail Goldberg i inni członkowie rady wyrazili dezaprobatę wobec zachowania Morrisa. Za jego ukaraniem głosowano jednogłośnie.
Red. JŁ