Prawodawcy w Kalifornii zatwierdzili w czwartek podwyżkę podatku od paliwa oraz podwyżkę opłat licencyjnych, dzięki którym stan ma zarabiać ponad 5 miliardów dolarów rocznie. Pieniądze trafią na naprawę dróg i mostów.
Nowa ustawa przewiduje podniesienie podatku o 20 centów na galonie w przypadku diesli oraz 12 centów na galonie w przypadku samochodów benzynowych. Poza tym właściciele samochodów muszą się liczyć z wyższymi opłatami licencyjnymi. Średnio mają one wzrosnąć o 38 dolarów.
Znowelizowane przepisy paliwowe wejdą w życie 1 listopada 2017, licencyjne zaś 1 stycznia 2018 roku.
Około 34 miliardów dolarów z pierwszych 52 miliardów, które stan zyska w ciągu najbliższej dekady, trafi na remont dróg, mostów i autostrad. Pieniądze mają być dzielone po równo między stanowymi a lokalnymi projektami. Kolejnych 7 miliardów zostanie przeznaczonych na transport publiczny, reszta zaś pomoże w usprawnieniu transportu w rejonach handlowych, m.in. w porcie Los Angeles, a także pomoże w redukcji ruchu drogowego na najbardziej zatłoczonych trasach.
Nowe przepisy miały wielu przeciwników. Republikanie twierdzili, że nie można prosić podatników o jeszcze większe wydatki w stanie, który i tak słynie z wysokich opłat. Zapewniali, że pieniędzy na remonty starczy z już istniejących funduszy.
(hm), Fot. Dreamstime.com