Kampania wyborcza wcale nie skończyła się we wtorek, ale trwa w najlepsze dalej. W drugiej turze wyborów burmistrza spotkają się Paul Vallas i Brandon Johnson. Już w wieczór wyborczy padły cierpkie słowa.
Ich autorem był Johnson. W swoim wystąpieniu po ogłoszeniu wyników pierwszej tury podziękował wszystkim, którzy pomogli mu dojść tak daleko. Przypomniał, że kilka miesięcy temu był mało rozpoznawalny, a teraz będzie walczył o najwyższy fotel w mieście. Jednocześnie zaatakował swojego rywala.
„Taka jest prawda o Paulu Vallasie: On dosłownie zawiódł wszędzie, gdzie się znalazł” – powiedział Johnson. Wyraził opinię, że ktoś taki jak Vallas nie może być burmistrzem Chicago. Jednocześnie podkreślał, że najważniejszą i najbardziej wartościową rzeczą jaką dzisiaj można zrobić dla miasta, to kochać wszystkich jego mieszkańców.
Druga tura wyborów została zaplanowana na 4-go kwietnia.