Rada Miejska Chicago zatwierdziła budzącą kontrowersje propozycję drużyny piłkarskiej Chicago Fire dotyczącą budowy obiektu treningowego. Problemem jest lokalizacja, na której obiekt miałby powstać – grunty należą do Chicago Housing Authority.
Zdaniem przeciwników inwestycji, te tereny należy zostawić w ich dotychczasowym przeznaczeniu, czyli wykorzystać je do budowy mieszkań dla potrzebujących dachu nad głową. Tego właśnie dotyczyła ponad godzinna debata, jaka odbyła się w ratuszu we środę po południu.
Niektórzy z radnych przypominali, że problemu bezdomności nie należy lekceważyć i przytaczali przykłady osób długie lata oczekujących na mieszkania. Ich oponenci z kolei mówili, że miasto ma obowiązek inwestować w sport i lokalną drużynę.
Nowy, 24-akrowy kompleks Chicago Fire ma kosztować około 80 milionów dolarów.