10.4 C
Chicago
piątek, 26 kwietnia, 2024

Jest decyzja SN w sprawie „ustawy dezubekizacyjnej”. Ewa Kopacz: Sztandarowy projekt PiS upadł

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Sąd Najwyższy orzekł, że „kryterium służby na rzecz totalitarnego państwa powinno być oceniane na podstawie wszystkich okoliczności sprawy, w tym także na podstawie indywidualnych czynów i ich weryfikacji pod kątem naruszenia podstawowych praw i wolności człowieka”. Sąd Najwyższy zajął się tak zwaną ustawą dezubekizacyjną w kontekście obniżenia emerytur byłym funkcjonariuszom służb bezpieczeństwa PRL.

Według Sądu Najwyższego, fakt takiej służby nie może być jedyną przesłanką do obniżenia uposażenia, a działania funkcjonariuszy powinny być oceniane indywidualnie. Składowi sędziowskiemu przewodniczył sędzia Józef Iwulski, który powiedział, że „katalog okoliczności uwzględnianych jest zdaniem Sądu Najwyższego otwarty. Chodzi o długość okresu pełnienia służby, jego historyczne umiejscowienie od 22 lipca 1944 roku do 31 lipca 1990 roku, o miejsce pełnienia służby, stanowisko służbowe, stopień służbowy”.

Jak dodał sędzia sprawozdawca Bohdan Bieniek, problem rozliczenia z byłym reżimem dotyczy wielu postkomunistycznych państw. „SN w składzie rozpoznającym sprawę podziela pogląd, że państwo jest uprawnione do rozliczeń z byłym reżimem, który w warunkach demokratycznych został skutecznie zdyskredytowany. Środki demontażu po tych byłych systemach totalitarnych można pogodzić z ideą demokratycznego państwa prawa, bowiem zasada ochrony praw nabytych nie rozciąga się na prawa ustanowione niesprawiedliwie” – wskazywał sędzia.

Sąd Najwyższy zajął się sprawą na wniosek białostockiego Sądu Apelacyjnego, który – rozpatrując apelację od wyroku w sprawie byłego funkcjonariusza służb bezpieczeństwa PRL – zapytał, czy o „służbie na rzecz totalitarnego państwa „świadczy tylko miejsce pracy, czy też indywidualne czyny”.

Przed otwarciem przewodu reprezentujący Prokuratora Generalnego prokurator Bartłomiej Szyprowski złożył dwa wnioski. Pierwszy o odroczenie posiedzenia, dopóki sprawy nie rozstrzygnie TK. Drugi wniosek dotyczył wyłączenia ze składu orzekającego jego przewodniczącego, sędziego Józefa Iwulskiego. Sędzia odbywał służbę wojskową w Wojskowej Służbie Wewnętrznej, będącej instytucją PRL-owskiego kontrwywiadu wojskowego. Józef Iwulski orzekał w procesach politycznych za czasów PRL, w których skazywani byli opozycjoniści. Po naradzie skład orzekający odrzucił wniosek o wyłączenie z niego sędziego Józefa Iwulskiego. Prokurator wniósł też o odroczenie posiedzenia do momentu wydania wyroku przez Trybunał Konstytucyjny, który również zajmuje się tak zwaną ustawą dezubekizacyjną, badając zgodność jej przepisów z Konstytucją. Wciąż jednak nie wydał wyroku. Ostatnia rozprawa, zaplanowana na 11 września, została przesunięta na 6 października. Po naradzie skład orzekający odrzucił oba wnioski.

Jak przekazało Biuro Prasowe Sądu Najwyższego, wątpliwości Sądu Apelacyjnego odnośnie do wykładni niektórych przepisów tzw. ustawy „dezubekizacyjnej” ujawniły się w toku rozpoznawania sprawy zainicjowanej odwołaniami emeryta „policyjnego” Aleksego T. (rocznik 1924) od 2 decyzji MSWiA o ponownym ustaleniu wysokości renty inwalidzkiej oraz emerytury. Mężczyzna służył w Milicji Obywatelskiej od 30 marca 1950 r. do 30 kwietnia 1980 r. Do wysługi emerytalnej zaliczono mu ogółem 31 lat.

Ustawa dezubekizacyjna obejmuje osoby, które pracowały w komunistycznym aparacie represji od 22 lipca 1944 roku do 31 lipca 1990 roku. Staż funkcjonariuszy w czasach PRL sprawdzał Instytut Pamięci Narodowej. Na 191 tysięcy zleconych do weryfikacji nazwisk, wobec 110 tysięcy nie odnaleziono dokumentów osobowych, a ustawą objęto ponad 40 tysięcy byłych funkcjonariuszy, którzy według dokumentów IPN pełnili służbę na rzecz totalitarnego państwa.

Ustawa wymienia zarówno cywilne jak i wojskowe formacje, w których służba uważana jest za służbę na rzecz totalitarnego państwa. Są to przede wszystkim: Resort Bezpieczeństwa Publicznego Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego, Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego, Komitet do spraw Bezpieczeństwa Publicznego, a także jednostki organizacyjne podległe tym instytucjom. Katalog obejmuje również organa podległe Ministerstwu Spraw Wewnętrznych, w tym Służbę Bezpieczeństwa, wraz z jej służbami odpowiedzialnymi za działania operacyjne, dyscyplinę, agitację i kadry. Przepisy nie obejmują funkcjonariuszy milicji obywatelskiej.

Zgodnie z ustawą, emerytury i renty byłych funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa PRL nie mogą być wyższe od średniego świadczenia wypłacanego przez ZUS. Przed jej wejściem w życie, świadczenia te wynosiły do 19 tysięcy złotych. W przedziale 6-12 tysięcy złotych było wypłacanych ponad 1300 świadczeń tego rodzaju.

IAR/ #Kurek/w dw

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520