Historyczna wizyta prezydenta Stanów Zjednoczonych. Tak japońskie media oceniają wczorajsze uroczystości w Hiroszimie, w których wzięli udział Barack Obama oraz premier Japonii Shinzo Abe. Oddali oni hołd ofiarom bomby atomowej. O japońskich reakcjach na wizytę Tomasz Sajewicz.
Dziennik „Japan Times” zwraca uwagę, że amerykański prezydent uczcił pamięć ofiar, potwierdził amerykańsko-japoński sojusz dotyczący bezpieczeństwa i zaapelował o eliminację broni nuklearnej. Już w drugim akapicie dziennik zauważa, że wbrew oczekiwaniom części Japończyków, nie doszło do przeprosin.
„Japan Times” zapytał ekspertów o reakcje na przemówienie Obamy w Hiroszimie. Jeden z nich zauważył, że w amerykański prezydent mówiąc o ofiarach wyliczył ponad 100 000 japońskich kobiet, dzieci i mężczyzn, tysiące Koreańczyków, a także kilkunastu amerykańskich więźniów przetrzymywanych wówczas w Hiroszimie. Zdaniem eksperta zapominają o tym czasem nawet sami Japończycy. Inny zwrócił uwagę na przesłanie, które może wynikać z wizyty Obamy w Hiroszimie, że pojednanie możliwe jest bez przeprosin.
TS/(IAR) Tomasz Sajewicz / Pekin /pp