Gdański sąd zakończy dziś ogłaszanie wyroku w procesie Amber Gold i przedstawi wymiar kary dla twórców firmy – Katarzyny i Marcina P. W pierwszej części wyroku – ogłoszonej w maju – sąd uznał, że oskarżeni są winni głównego zarzutu, czyli oszustwa. Z uwagi na modyfikację opisu czynu popełnionego przez małżeństwo P. sąd zmuszony był odczytywać nazwiska wszystkich pokrzywdzonych przez Amber Gold. Sytuacja zmieniła się w ostatnich dniach. W życie weszły przepisy, które pozwalają sądowi odstąpić od procedury i przyspieszyć ogłoszenie wyroku.
AKTUALIZACJA:
Wciąż nie wiadomo jakie kary poniosą twórcy Amber Gold. Gdański sąd – wbrew wcześniejszym zapowiedziom – postanowił kontynuować odczytywani wyroku w całości. Pozostało jeszcze 11 z 60 tomów akt.
5 września zmieniły się przepisy kodeksu postępowania karnego, które dają możliwość zastosowania uproszczonej procedury odczytywania wyroku. Sąd może przedstawić zwięzłe rozstrzygnięcie i z tego zamierzał skorzystać w tym procesie. Pojawiły się jednak wątpliwości prawne, także resortu sprawiedliwości, że w tym przypadku takiej uproszczonej procedury zastosować nie można. Sąd bowiem przed odczytywaniem wyroku nie uprzedził stron, że ma zamiar skorzystać z nowych przepisów.
W związku z tym sędzia Lidia Jedynak postanowiła odczytywać wyrok według dawnej procedury. Podkreśliła, że robi to kierując się dobrem toczącego się postępowania, w szczególności nie chcąc narażać go na ryzyko prowadzenia go od początku i z uwagi na wątpliwości interpretacyjne.
Sąd kontynuuje dziś odczytywanie wyroku – pozostało jeszcze 11 z 60 tomów akt. Dziennikarze opuścili salę rozpraw. Nie ma ani oskarżonych, ani obrońcy Katarzyny P.
Pełny wyrok poznamy więc najwcześniej pod koniec września.
IAR/Grzegorz Armatowski, Polskie Radio Gdańsk/dwi/buch