Islamista został skazany za plany ataku w centrum Londynu. 27-letni mężczyzna był konwertytą. Na co dzień mieszkał w Rochester na południu Anglii.
„Ogłaszam wierność Państwu Islamskiemu. My kochamy śmierć tak bardzo jak wy kochacie życie” – mówił mężczyzna na jednym z nagrań wideo zaprezentowanych w sądzie. I dodał, że z Wielką Brytanią nic go nie łączy. „Pluję na wasze obywatelstwo i paszport. Idźcie z nimi do diabła” – powiedział fanatyk. Lewis Ludlow otrzymał wyrok dożywocia. W więzieniu spędzi minimum 15 lat. Potem służby ocenią, czy można wypuścić go na wolność.
Były pracownik pocztowy chciał wynająć furgonetkę i wjechać nią w tłum przed sklepem z zabawkami należącym do koncernu Disney’a. Znajduje się on przy Oxford Street – najruchliwszej ulicy stolicy handlowej. Mężczyzna został też skazany za finansowanie działalności tzw. Państwa Islamskiego. Policja znalazła jego notatki, w których pisał, że ma nadzieję, iż uda mu się zabić około stu osób. Z tych samych zapisków wynika, że na liście rozważanych przez niego celów były również między innymi Katedra św. Pawła oraz szyicki meczet we wschodnim Londynie. Tak zwane Państwo Islamskie traktowało szyitów jako śmiertelnych wrogów.
Lewis Ludlow urodził się w Wielkiej Brytanii. Przeszedł potem na islam i – jak mówił przed sądem – zradykalizował się pod wpływem tak zwanego kaznodziei nienawiści Anjema Choudary’ego, który spędził za kratami dwa lata za nawoływanie do przyłączenia się do tak zwanego Państwa Islamskiego. Choudary stał wcześniej na czele zdelegalizowanej radykalnej grupy Al-Muhajiroun. Samozwańczy przywódca duchowy, który nigdy nie był formalnie powiązany z żadnym meczetem, jest pod obserwacją policji.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Adam Dąbrowski, Londyn/em/kano