Co najmniej 14 osób zginęło, a 20 zostało rannych w ataku tzw. Państwa Islamskiego na jedno z pól gazowych na przedmieściach Bagdadu. Chodzi o zamach na fabrykę w Tadżi.
Trzy wyładowane materiałami wybuchowymi auta eksplodowały przed bramą gazowni, a wkrótce potem sześciu napastników wdarło się do środka. Mężczyźni zdołali wysadzić w powietrze trzy zbiorniki z gazem, a wkrótce potem zostali zabici przez ochronę. Wśród ofiar są zarówno strażnicy przedsiębiorstwa, jak i pracownicy.
Do zamachu przyznało się tzw. Państwo Islamskie, które kontroluje część terenów na północy Iraku. Ostatnio fanatycy ponosili kolejne porażki, ale zwiększyli też liczbę ataków w rejonie stolicy kraju Bagdadu. Cztery dni temu w kilku atakach samobójczych w mieście zginęły 93 osoby.
Tzw. Państwo Islamskie od połowy 2014 roku zaczęło zdobywać tereny na pograniczu Syrii i Iraku. Wielokrotnie już fanatycy próbowali szturmować bramy Bagdadu, ale próby ataków były powstrzymywane przez iracką armię z dala od miasta. Pojawienie się dżihadystów pogłębiło jednak kryzys polityczny w kraju.
Z kolei w Jemenie tzw. Państwo Islamskie dokonało zamachu w mieście Mukalla na południu kraju. Napastnicy wysadzili się w powietrze przed jedną z baz policyjnych i zabili 25 osób, głównie miejscowych rekrutów.
TS/IAR/Wojciech Cegielski/RTR/BBC/Al-Jazeera/em/ zr
Irak – atak ISIS na pole gazowe
- Advertisement -