Susza w Indiach jest tak poważna, że trzeba odprowadzać wodę z rzek i kierować ją do najbardziej zagrożonych rejonów. Tamtejszy rząd przyjął nowy program awaryjny.
Monsunowe deszcze były ostatnio tak słabe, że około trzystu trzydziestu milionów ludzi jest zagrożonych suszą. To tak jakby kłopoty z wodą mieli wszyscy Amerykanie albo dwie trzecie ludności Unii Europejskiej. Temperatury w Indiach przekraczają ostatnio 40 stopni Celsjusza.
Rząd chce pozyskiwać więcej wody z lodowców oraz budować łączniki między rzekami. Krytycy mówią, że program się nie powiedzie, bo jest niespójny ekologicznie, finansowo i społecznie. Według władz, nie ma innego wyjścia, ponieważ zagrożenie jest zbyt duże. W Indiach powstały specjalne obozy dla mieszkańców wsi, którzy wraz ze swym dobytkiem i zwierzętami musieli uciekać przed suszą.
TS/IAR/R. Motriuk/mg/wk