15.1 C
Chicago
niedziela, 5 maja, 2024

Hiszpania/ Mimo wojny na Ukrainie wzrósł import gazu z Rosji

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Pomimo sankcji gospodarczych nałożonych na Rosję przez Unię Europejską po inwazji Moskwy na Ukrainę w pierwszej połowie br. wzrósł import nabywanego przez Hiszpanię gazu ziemnego z Rosji – wynika z danych opublikowanych przez spółkę Enagas, odpowiedzialnej za nadzór hiszpańskiego systemu gazowego.

Zgodnie ze statystykami, cytowanymi m.in. przez madrycki dziennik “Expansion”, w czerwcu br. Rosja po raz pierwszy w historii stała się drugim największym dostawcą gazu do Hiszpanii, a podczas minionego półrocza import gazu z tego kraju wzrósł o 3 proc.

 

W czerwcu najwięcej gazu dostarczyły do Hiszpanii Stany Zjednoczone. Jego dostawy odpowiadały 10,6 tys. GWh, co stanowiło 29,6 proc. wszystkich dostaw tego surowca do Hiszpanii w tym miesiącu.

 

Z kolei Rosja w czerwcu dostarczyła na hiszpański rynek 8,75 tys. GWh (24,4 proc. dostaw). W ciągu roku udział rosyjskiego surowca w imporcie gazu do Hiszpanii wzrósł aż czterokrotnie.

 

Jak wyjaśniła w tym tygodniu odpowiedzialna za resort ekologii Teresa Ribera, rosnący udział Rosji w imporcie gazu do Hiszpanii to efekt “umów zawartych jeszcze przed rozpoczęciem wojny na Ukrainie”, a kontrakty te nie zostały jeszcze objęte sankcjami.

 

W kwietniu organ doradczy rządu Hiszpanii, tzw. Departament Bezpieczeństwa Narodowego (DSN), podał, że w ciągu roku udział amerykańskiego gazu w imporcie tego surowca do Hiszpanii wzrósł sześciokrotnie przy jednoczesnym malejącym uzależnieniu kraju od importu gazu z Algierii (z 48 proc. do poniżej 24 proc.).

 

Marcin Zatyka (PAP)

 

„Wall Street Journal”: Szwajcaria słabym ogniwem unijnych sankcji

Szwajcaria to słabe ogniwo unijnych sankcji – napisał dziennik „Wall Street Journal”. Jak podkreślił, mimo lutowej deklaracji o przyłączeniu się do retorsji nałożonych przez UE na Rosję władze szwajcarskie nie podjęły zbyt wielu działań przeciw rosyjskim firmom prowadzącym interesy w tym kraju.

Jako przykład amerykańska gazeta podała, że od przyłączenia się Szwajcarii do sankcji władze kantonu Zug doszukały się zaledwie jednej firmy – z ogółu 30 tysięcy zarejestrowanych w regionie – która jest ich zdaniem kontrolowana przez osobę podlegającą obostrzeniom.

 

„Tak wielu rosyjskich miliarderów ma tu domy lub firmy, że lokalna partia opozycyjna zaczęła zabierać turystów na +wycieczkę szlakiem oligarchów+. Szwajcarskie gazety przezwały Zug +małą Moskwą+ i żartowały, że lokalni przywódcy chcą zbudować wokół miasta mur jak wokół Kremla” – opisał we wtorek „WSJ”.

 

Jak wskazała gazeta, lokalny zespół sześciu urzędników z Zugu, zajmujących się sankcjami, miał trudności z identyfikacją domów i firm oficjalnie należących setek rosyjskich oligarchów objętych restrykcjami przez rząd Szwajcarii. Zmagali się z nazwiskami pisanymi cyrylicą i często nie potrafili odczytać 300-stronicowej listy – powiedział przedstawiciel władz kantonu Heinz Taennler.

 

Jak skomentował „WSJ”, sytuacja jest emblematyczna dla całego kraju. Według Public Eye, grupy badającej przejrzystość biznesów, szwajcarskie banki zarządzają aktywami wartymi 150 mld dolarów, należącymi do rosyjskiej klienteli, a 32 proc. najbliższych Putinowi oligarchów posiada nieruchomości, konta bankowe czy przedsiębiorstwa w Szwajcarii.

 

W Winterthur w kantonie Zurych znajduje się siedziba Sulzer AG, firmy, która w 48,8 proc. należy do rosyjskiego miliardera Wiktora Wekselberga, objętego sankcjami przez USA i Wielką Brytanię. Kiedy Polska nałożyła sankcje na Sulzer AG, szwajcarska ambasada w Warszawie nieskutecznie lobbowała w polskim rządzie, aby odwrócił tę decyzję, o czym poinformował „WSJ” za źródłami w polskich władzach i szwajcarskim ministerstwie spraw zagranicznych.

 

Dziennik napisał, że senatorowie USA nieoficjalnie zwrócili się do szwajcarskich władz, nalegając, aby zrobiły więcej w celu zlokalizowania rosyjskich majątków i posiadłości, oraz oskarżając Szwajcarię o „dopuszczanie do rosyjskich nadużyć”. Rząd w Bernie odrzucił krytykę i przekonywał, że robi wszystko, co w jego mocy, a samo dołączenie kraju do sankcji oznacza „historyczny zwrot”. (PAP)

 

kjm/ akl/

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520