Szkoły w hrabstwie Miami-Dade otrzymały podobne pogróżki do tych, które we wtorek doprowadziły do zamknięcia ponad tysiąca placówek w Los Angeles – poinformowały lokalne władze.
Groźby w Miami-Dade pojawiły się w środę wieczorem. Miejscowi i federalni funkcjonariusze natychmiast wszczęli śledztwo. Wywnioskowano, że zagrożenie nie wydaje się wiarygodne, lecz zapowiedziano, że na wszelki wypadek w czwartek zostanie zwiększona ochrona szkół. Lekcje będą się odbywać zgodnie z planem.
We wtorek z powodu pogróżek przesłanych pocztą elektroniczną zamknięto wszystkie szkoły publiczne w Los Angeles. Takie same wiadomości od rzekomego ekstremisty otrzymano w Nowym Jorku, ale tam szybko uznano je za niepoważne i nie podniesiono alarmu.
(łd)